Zapytano go o Nawrockiego. Komorowski ostro ocenia działania prezydenta. „Stawia się w roli…”
Screen: YouTube/ Rzeczpospolita
Bronisław Komorowski nie miał litości dla Karola Nawrockiego. Były prezydent zarzucił obecnemu, że ten działa jak „totalna opozycja”, a nie jak reprezentant całego narodu. Co jeszcze usłyszał Nawrocki?
Były prezydent poszedł na całość
Bronisław Komorowski w rozmowie z „Super Expressem” nie gryzł się w język i bez ogródek powiedział, co sądzi o obecnym prezydencie RP. Jego zdaniem „Nawrocki stawia się w roli głównego antyrządowego ośrodka”. Chodziło oczywiście o to, że były szef IPN w ostatnich tygodniach kilkukrotnie zawetował kluczowe projekty rządu. Zdaniem Komorowskiego, skala tych decyzji zaczyna wpływać nie tylko na relacje między prezydentem a rządem, ale również na cały model funkcjonowania polskiego systemu politycznego.
– Karol Nawrocki zbyt często blokuje inicjatywy rządu. Wszedł w rolę opozycji totalnej – stwierdził Bronisław Komorowski.. Jak podkreślił, ktoś na tym stanowisku nie może prowadzić polityki opartej wyłącznie na interesie elektoratu, który ją wybrał. – Jako prezydent powinien reprezentować interesy wszystkich Polaków i przynajmniej w niektórych sprawach starać się łączyć – dodał.
Komorowski zwrócił również uwagę, że kolejne prezydenckie weta, które według niego są nadmiernie częste oraz politycznie motywowane, jedynie wzmacniają podziały społeczne zamiast je łagodzić. Jego zdaniem, Nawrocki zamiast szukać przestrzeni współpracy, działa w sposób konfrontacyjny.
– Decydując się na kolejne weta, postępuje tak, jak życzyliby sobie wyłącznie wyborcy prawicy. Stawia się w roli głównego antyrządowego ośrodka – ocenił były prezydent i dodaje: – Karol Nawrocki jest totalną opozycją – dodał.
W politycznych kuluarach zaczęły pojawiać się opinie, że słowa Bronisława Komorowskiego mogą stać się paliwem do działań dla obu stron tego konfliktu. Dla rządzących mogą stać się argumentem, że weta prezydenta hamują reformy i blokują kluczowe procesy państwowe. Z kolei natomiast opozycja może przedstawiać Nawrockiego jako ostatnią instytucjonalną przeciwwagę wobec działań rządu.
Jedno jest pewne: tak otwarta krytyka ze strony byłej głowy państwa wzmocni debatę o przyszłej roli urzędu prezydenta i o tym, czy aktywność Karola Nawrockiego mieści się jeszcze w standardach konstytucyjnej neutralności, czy już przypomina strategię politycznego gracza.
Źródło: Super Express