Zapytali ją o Igę Świątek. Rosyjska prowokatorka powiedziała wprost, co myśli o Polce. „Nie jesteśmy…”

To był chyba najłatwiejszy mecz Igi Świątek na wielkoszlemowym turnieju.
Polka pokonała Anastasiję Potapową 6:0, 6:0. Po meczu Rosjanka powiedziała, co myśli o swojej rywalce.

Szybki mecz

Iga Świątek zagra w ćwierćfinale French Open! Mecz o awans do najlepszej ósemki turnieju był bodaj najłatwiejszym w karierze Polki na wielkoszlemowych kortach. Rywalką Świątek była Anastasija Potapowa, Rosjanka, która słynie z prowokacji związanych z rosyjską agresją na Ukrainę. W ubiegłym roku na spotkanie z Jessicą Pegulą wyszła na kort w koszulce kojarzonego z Władimirem Putinem Spartaka Moskwa, czołowej rosyjskiej drużyny piłkarskiej.

Nie powinna w takich czasach pokazywać swoich poglądów w ten sposób. Nawet jeśli jest fanką tej drużyny. Porozmawiałam o tym z WTA – reagowała wówczas Świątek.

Nie sądzę, aby miała prawo potępiać ludzi za jakiekolwiek działania. Potępiła mnie, ale jej skargi mnie ani ziębią, ani grzeją! – odpowiadała Potapowa.

2 czerwca Świątek pokazała swoją wyższość na korcie. To był naprawdę kuriozalny mecz – gdyby włączył go ktoś, kto nie interesuje się tenisem, pomyślałby, że telewizja transmituje przedmeczowy trening liderki rankingu WTA. Polka rozbiła Rosjankę 6:0, 6:0. Mecz trwał około 40 minut.

Rosjanka o Świątek

Kilka godzin po meczu Potapowa spotkała się z dziennikarzami na konferencji prasowej. Nie była w humorze.

Niestety to co się stało, wynikło z tego, że nie byłam w swojej najlepszej dyspozycji i wszystko nie grało. Z tyłu tego wszystkiego było wiele stresu, ponieważ przez tydzień byłam w kompletnej „bańce”, nie wiedziałam kiedy i czy będę rozgrywała swoje mecze. Było to oczywiście związane z deszczem. To zabrało mojemu ciału wiele energii i w rezultacie w ciągu ostatnich kilku dni niestety zaczęłam się czuć nie za dobrze. Ani dobrze nie spałam, ani odpowiednio się nie odżywiałam – tłumaczyła swoją fatalną dyspozycję. – Dzień wcześniej byłam na kortach od godziny 9 do 19, bez choćby jednego odbicia piłki. To nie są przygotowania na miarę meczu czwartej rundy turnieju wielkoszlemowego przeciwko numerowi jeden na świecie. Wiem, że organizatorzy i sędziowie robili, co mogli, ale pogody nie da się kontrolować. Ale trzymałam to wszystko w sobie i przyszedł dzień, gdy to eksplodowało – mówiła dalej.

Jeden z polskich dziennikarzy zapytał Rosjankę, jak wyglądają jej relacje z Świątek.

Ona jest jedną z najlepszych zawodniczek, zgotowała mi ciężki mecz w ciągu 40 minut. Co mogę powiedzieć? Nie jesteśmy bliskimi koleżankami czy przyjaciółkami, ale szanuję ją tak, jak mogę. Sądzę, że jest największą tenisistką – odparła Potapowa.

Przed Igą Świątek ćwierćfinał Rolanda Garrosa. Mecz z Marketą Vondrousovą zaplanowano na wtorek 4 czerwca.

Źródło: Interia , fot. Depositphotos

Avatar photo
Dominik Kwaśnik

Z portalem Crowdmedia.pl związany od 2020 roku jako autor artykułów i wydawca. Współpracował także z portalem Wiadomo.co, w 2019 roku pracował w grupie Iberion, gdzie tworzył artykuły newsowe. W przeszłości współtwórca i autor tekstów (recenzje, wywiady, artykuły specjalistyczne) dla bloga literacko kulturalnego Bookznami.pl. Z wykształcenia – polonista i filmoznawca, uczęszczał do Akademii Filmu i Telewizji w Warszawie. Miłośnik dobrej książki, dobrego filmu i dobrego meczu.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *