Zapytali dwutygodniową minister o odprawę. Nagle wypaliła. „Należy mi się”
Minister sportu i turystyki w rządzie Mateusza Morawieckiego, Danuta Dmowska-Andrzejuk, pojawiła się w radiu TOK FM. Powiedziała słowa, które wielu mogły mocno oburzyć.
Danuta Dmowska-Andrzejuk dostanie wysoką odprawę
Najpierw podsumujmy obecną sytuację polityczną w naszym kraju. Wybory do Sejmu oraz Senatu wygrało PiS, ale nie da rady stworzyć koalicji, która pozwoliłaby mu rządzić trzecią kadencję. Prezydent Andrzej Duda powierzył jednak misję formowania nowego gabinetu Mateuszowi Morawieckiemu. Ten stworzył „dwutygodniowy rząd„. Nowym ministrem sportu i turystki została w nim Danuta Dmowska-Andrzejuk.
To była szpadzistka, która była już wcześniej ministrem sportu. W 2020 r. zastąpił ją Kamil Bortniczuk. Teraz wróciła na swój stary fotel, ale pożegna się z nim za kilka dni, bowiem w poniedziałek odbędzie się głosowanie nad wotum zaufania dla rządu Mateusza Morawieckiego. Jest pewne, że ten nie otrzyma wotum. Wtedy też premierem zostanie zapewne Donald Tusk.
W rozmowie z radiem TOK FM Danuta Dmowska-Andrzejuk wypowiedziała się na temat tego, czy przyjmie odprawę, którą otrzyma po odwołaniu ją z urzędu ministra sportu i turystyki. To, co odparła, szokuje,
– To nie jest odprawa, to jest normalna ustawowa kwota, która mi się należy – powiedziała.
O jakich zaś pieniądzach mówimy? O blisko 18 tysięcy brutto. Nie byłoby to tak szokujące, gdyby nie to, że to pieniądze za dwa tygodnie pracy. Takie wynagrodzenie otrzyma każdy z odwołanych w poniedziałek ministrów.
Po co jest „trzeci rząd Morawieckiego”?
Powstanie pytanie, po co powstał w ogóle obecny rząd Morawieckiego. Czy tylko, by nagrodzić niektórych polityków PiS odprawami? Zauważmy, że żaden z pierwszoligowych działaczy Zjednoczonej Prawicy nie znalazł się w gabinecie. Ten ostatni jest bowiem inspiracją do tworzenia memów, a nie poważnym rządem.
PiS gra chyba też na czas, niejako sztucznie wydłużając swoje rządy. Do końca tego roku powstanie jednak gabinet Tuska, który faktycznie będzie rządził Polską w czasie tej kadencji parlamentu. Obecnie działania PiS są zaś szczególnie niesmaczne.
Źródło: wp.pl
7 Odpowiedzi na Zapytali dwutygodniową minister o odprawę. Nagle wypaliła. „Należy mi się”
Dlatego podwyżki, nowe podatki nic nie zmienią jak tak rozdają pieniądze !!!
Według mnie oprawy powinny być ustosunkowane od stażu jaki się pełniło daną funkcję. A któremu zwykłemu Polakow czy Polce dadzą odprawę po dwóch tygodniach pracy. Nikt nić nie dostanie. Prawo pracy jakie jest ustanowione w Polsce powinno sięgnąć także polityków !!!
Słuszna uwaga! Prawo jest przecież równe dla wszystkich. Więc lepiej jest zastanawiać się przed, jakie niesie za sobą skutki jego ustanowienia. Zakładacie wszyscy że rząd się nie utrzyma ale te osoby zostały powołane aby pracować a nie z myślą o tym że odejadą po 2 tygodniach. To jest kwestia podejścia.
,,, Wszystko co robię, robię dla ojczyzny„
Tusk nigdy nie będzie premierem. Z tego co widzie PiS będzie rządził następną kadencję. Takie hamskie złośliwości są nie na miejscu.
To z kim Pan redaktor współpracował i kto panu płaci to widać w reportażach, niech pan czasami nie pisze o niezależnych mediach bo się pan tylko ośmieszy
Żenada.
18 tysięcy za nic statystka to jakaś kpina i złodziejstwo😡