Zakłopotany Kowalski tylko się uśmiechnął. Wystarczyły TE słowa wicemarszałka. „Potrafi pan być…” [WIDEO]
Janusz Kowalski przemawiał w Sejmie i zaprezentował się z innej strony, niż zwykle: bez krzyków i ekspresyjnych ataków. – Trochę się w panu zakochałem – wyznał żartobliwie wicemarszałek Sejmu Włodzimierz Czarzasty, czym wpędził polityka PiS w zakłopotanie.
Kowalski jak anioł
Podczas posiedzenia Sejmu w czwartek 17 października Janusz Kowalski przedstawił projekt nowelizacji ustawy o szczególnych rozwiązaniach związanych z usuwaniem skutków powodzi. Chodzi w nim między innymi o odpisanie od podstawy opodatkowania do 200 proc. wartości darowizny od firm na rzecz powodzian.
Kowalski przemawiał około 20 minut, w swym wystąpieniu zachęcał do „merytorycznej dyskusji”.
– Zachęcamy do wyjęcia tego ze sporu politycznego. Pamiętajmy o tym, że powodzianie oczekują dzisiaj naszej pomocy jako polskiego państwa. To naprawdę nie jest kwestia konkurencji do ustawy, którą już przyjęliśmy – mówił Janusz Kowalski. Przekonywał, że chodzi o to, by pomimo podziałów poszukać jak najlepszych rozwiązań, by pomóc powodzianom.
– Jesteśmy otwarci na dobre poprawki, to nie są doskonałe rozwiązania, ale szukamy jak najlepszych. W sprawach powodzi, klęsk żywiołowych, gdy cierpi drugi człowiek, powinniśmy mówić jednym głosem – podkreślił poseł PiS.
Na mównicy prezentował się jak inny człowiek – bez typowej dla siebie ekspresji, bez ataków na Donalda Tuska, krzyków. Tę przemianę docenił prowadzący obrady wicemarszałek Sejmu Włodzimierz Czarzasty.
– Panie pośle, muszę panu powiedzieć, że potrafi pan być aniołem. Trochę się w panu zakochałem, jak pan tak spokojnie mówił, cudowna sprawa – powiedział Kowalskiemu polityk Lewicy. Poseł PiS lekko się uśmiechnął, z pewnym zakłopotaniem, nie odpowiedział jednak, spakował się i wyszedł z sali.
Sejm potrafi zaskoczyć 😉 pic.twitter.com/z7yCf7M2p8
— WłodzimierzCzarzasty 📚📖 #Lewica (@wlodekczarzasty) October 18, 2024
Czarzasty strofuje Mateckiego
Przeciwieństwem Kowalskiego okazał się Dariusz Matecki, którego wystąpienie skończyło się burą od wicemarszałka Czarzastego.
– Tylko 16 rodzin otrzymało wsparcie do 200 tysięcy złotych na odbudowę zniszczonych domów i mieszkań. Za to 25 mln w budżecie przeznaczono na obsługę pana ministra Kierwińskiego. Gdybym był nieuprzejmy, zapytałbym, na co te 25 mln? Żeby Kierwiński wziął i przepił? – zakończył zadowolony z siebie Matecki, ale Czarzasty szybko ustawił go do pionu.
– Panie pośle, niech pan nie ucieka, niech pan posłucha. Czy pan naprawdę uważa, że powiedzenie nieprawdy na tej sali pod nieobecność pana Kierwińskiego jest grzeczne? Kończę tę sprawę, wie pan o czym mówię. Proszę, aby pan tego więcej nie robił – strofował Mateckiego wicemarszałek.
Co to jest za zdanie? 🤦♂️ pic.twitter.com/v73i8Q9I7q
— WłodzimierzCzarzasty 📚📖 #Lewica (@wlodekczarzasty) October 17, 2024