Z posiedzenia Sejmu do aresztu? Prokurator ma dla ziobrysty fatalne wieści. „Nie można wykluczyć…”
Prokurator Krajowy Dariusz Korneluk powiedział, na jakim etapie są sprawy Michała Wosia i Marcina Romanowskiego.
Dwa tygodnie temu Sejm uchylił immunitet Michałowi Wosiowi. Tydzień temu sejmowa komisja regulaminowa wydała zgodę na pozbawienie immunitetu byłemu wiceministrowi sprawiedliwości Marcinowi Romanowskiemu. Prokuratura chce mu postawić 11 zarzutów oraz przygotowała wniosek o tymczasowe aresztowanie. Prokurator Krajowy Dariusz Korneluk był gościem programu „Pytanie Dnia” w TVP.info i zdradził na jakim etapie są obie sprawy.
Romanowski w piątek do aresztu?
Dariusz Korneluk poinformował, że Michał Woś dostał już wezwanie do prokuratury, podczas którego usłyszy zarzuty. Dokładnie chodzi o nadużycie funkcji przez funkcjonariusza publicznego, nadużycie zaufania oraz wyrządzenie szkody wielkich rozmiarów.
W piątek Sejm będzie głosował wniosek o uchylenie immunitetu Marcinowi Romanowskiemu. Prokurator krajowy nie wykluczył, że polityk Suwerennej Polski prosto z sali sejmowej trafi do aresztu.
– Wskazuje na to analiza materiału dowodowego, którą prokuratorzy uzasadnili podczas posiedzenia komisji regulaminowej Sejmu. Romanowski próbował mataczyć; nie udało mu się to, ale nie można wykluczyć, że będzie próbował utrudniać postępowanie – powiedział.
Podkreślił, że śledczy chcą postawić Romanowskiemu zarzuty „zagrożone wysoką odpowiedzialnością karną”. – To jest samodzielna przesłanka ku temu, aby zastosować środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania – tłumaczył.
List Kaczyńskiego do Ziobry
W ubiegłym tygodniu „Gazeta Wyborcza” opublikowała list napisany w 2019 r. przez Jarosława Kaczyńskiego do Zbigniewa Ziobry. Lider PiS domaga się zaprzestania przepompowywania pieniędzy z Funduszu Sprawiedliwości na polityczną promocję Solidarnej, a później Suwerennej Polski.
– Sprawa listu ma już nadany swój bieg, trwają czynności sprawdzające w Prokuraturze Okręgowej w Warszawie. Jeśli zostanie udowodnione przestępstwo, będą postawione zarzuty – powiedział Dariusz Korneluk.
Prawo i Sprawiedliwość jest autentycznie wystraszone sprawą listu, bowiem każdy urzędnik posiadający wiedzę o nieprawidłowościach, ma obowiązek zawiadomić odpowiednie organy państwa. Jarosław Kaczyński się broni, że skoro Zbigniew Ziobro był prokuratorem generalnym to list można traktować w kategoriach złożonego zawiadomienia do prokuratury.
– To jego interpretacja. Autor tego dokumentu ma wykształcenie prawnicze. Jeżeli byłoby to zawiadomieniem, przybrałoby odpowiednią formę. Dla mnie jako prokuratora, list nie spełnia wymogu zawiadomienia skierowanego do organów ścigania – stwierdził Prokurator Krajowy.
Źródło: TVP.info