Wyjaśniło się! Wiadomo już, czy Kaczyński wystartuje z Warszawy
Wyjaśniło się kilkudniowe zamieszanie z wyborczym miejscem startu prezesa. Już wiadomo skąd Jarosław Kaczyński skoczy do gardła konkurentom.
Kilka dni temu Gazeta.pl poinformowała, że Jarosław Kaczyński może zrezygnować ze startu w Warszawie i przenieść się do województwa świętokrzyskiego. Ruszyła lawina spekulacji wyklarowująca dwie szkoły szukające przyczyn takiej decyzji prezesa. Jedna mówi o tchórzostwie, druga o taktyce politycznej, bowiem zmiana regionu może przynieść PiS-owi nawet dwa dodatkowe mandaty.
Dla dobra partii
Jarosław Kaczyński pojawił się w sobotę w Sokołowie Podlaskim. Prezes zaczął od zaapelowania o głosowanie na Prawo i Sprawiedliwość, a później zapowiedział, że w tym tygodniu w Sejmie dojdzie do powołania członków do ruskiej komisji ścigającej lidera opozycji. Potem krzyknął, że Donald Tusk jest „królem bezrobocia”, a zgromadzeni odpowiedzieli mu „Tu jest Polska”.
Po przemówieniu został zapytany przez reporterkę Polsat News, dlaczego nie wystartuje w wyborach parlamentarnych z Warszawy. – Z punktu widzenia interesów partii, a im się muszę podporządkować, to jest lepsze, bardziej efektywne – powiedział.
Dopytywany o opinię opozycji, która stwierdziła, że lider PiS „boi się rywalizacji z Donaldem Tuskiem” zarzucił przewodniczącemu PO regularne kłamstwa.
– Z góry wiedziałem, że tak będzie mówiła opozycja, ale czego ja mam się bać? Pana, który łgał, łga i jeszcze raz łga. Naprawdę, to żaden powód do strachu – powiedział. – Będę bardziej efektywny dla partii tam, gdzie będę kandydował – powtórzył.
Seryjni tchórze
Onet.pl poprosił Borysa Budkę o komentarz do decyzji podjętej przez Jarosława Kaczyńskiego. – Kaczyński nie tylko tchórzy przed debatą z Tuskiem, ale również dezerteruje z okręgu wyborczego, w którym od urodzenia mieszka, i w którym od kilkudziesięciu lat startował – mówi portalowi. Szef klubu parlamentarnego KO przypomniał słowa Leszka Millera, że „nie ważne, jak polityk zaczyna, ale jak kończy”.
Borys Budka odniósł się także do spekulacji związanych z premierem Mateuszem Morawieckim. Szef rządu miałby zostać przerzucony ze Śląska do Warszawy.
–Jeśli premier wystartuje z Warszawy, to będzie to kolejny dowód na seryjne tchórzostwo PiS. Bo tym samym Morawiecki ucieknie przed weryfikacją na Śląsku, z którego startował cztery lata temu. Można powiedzieć, że PiS to nie tylko seryjni kłamcy, ale tez seryjni tchórze – podsumowuje.
Źródło: Polsat News, Onet.pl