Wygrała Eurowizję dzięki plagiatowi? Szalona dyskusja wokół piosenki Loreen

Nasza Blanka nie wygrała Eurowizji. W tym roku zwyciężczynią jest Loreen. Jest pierwszą kobietą, której udało się to po raz drugi. Tyle że tym razem taki sukces wywołał kontrowersje. Niektórzy są zdania jest jej nowy hit to… plagiat!

Loreen wygrała dzięki plagiatowi?

Najpierw spójrzmy na fakty. Loreen wygrała tegoroczną Eurowizję, śpiewając utwór „Tattoo”. Przeszła tym samym do historii jako pierwsza kobieta, która wygrała konkurs dwa razy. Wcześniej tryumfowała w 2012 roku. Wtedy, ponad dekadę temu, zauroczyła publikę przebojem „Euphoria”. Teraz ten sam los podzieliła piosenka „Tattoo”. Problem w tym, że zachwyt części melomanów szybko minął, gdy dokładnie wsłuchali się w kompozycję.

Artystce zarzuca się dziś plagiat. „Tattoo” przypomina bowiem „В плену” ukraińskiej wokalistki Miki Newton. To jednak nie koniec. Można też spotkać się z opiniami, że hit Loreen jest łudząco podobny do „The winner takes it all” kwartetu ABBA, który swoją wielką karierę rozpoczął właśnie na Eurowizji piosenką „Waterloo”. W sieci krążą już filmiki porównujące oba kawałki:

To spisek!

Jakby tego było mało, Loreen została wplątana w teorię spiskową. Widzowie twierdzą, że jej sukces był zaplanowany, by kolejną Eurowizję mogła zorganizować Szwecja. To zaś świetnie wpisze się w świętowanie okrągłej rocznicy sukcesu wspomnianej grupy ABBA. „Loreen wygrywa Eurowizję, żeby Szwecja mogła przeprowadzić konkurs w 50-lecie zwycięstwa Abby. Podejrzane”, „Publiczność skandowała „cha cha cha” [to tytuł utworu reprezentanta Finladii], żeby zagłuszyć bezsensowne wyniki jury”, „Prawdziwy zwycięzca jest jeden” – komentowali internauci.

Do tego dochodzą animozję geopolityczne. Zdaniem przeciwników Loreen Eurowizję powinien wygrać reprezentant Finlandii. Finowie mają ze Szwedami kolejny rachunek do wyrównania.

Zresztą to właśnie pomiędzy Finem a Loreen w ostatnich sekundach Wielkiego Finału rozgrała się największa batalia o głosy. Do tego oboje artyści reprezentują dość odległe style. Szwedka śpiewa dość mdły pop, zaś jej fiński kolega (w sumie już chyba były kolega) postawił na agresywniejsze dźwięki.

Podobne kontrowersje mieliśmy zresztą w Polsce, gdy do reprezentowania naszego kraju wybrano Blankę a nie Janna.

Źródło Youtube

Jacek Walewski

Od wielu lat publikuję artykuły na różne tematy: począwszy od polityki, ekonomii i nowych technologii po popkulturę. W przeszłości współpracowałem z m.in. Magazynem Gitarzysta czy Esensja.pl Obecnie oprócz pisania dla Crowd Media, publikuję swoje artykuły na Bitcoin.com i Cryps.pl Jestem autorem tysięcy artykułów dot. wyżej wspomnianych kwestii.
Politykę poznawałem "od kuchni", współpracując z posłem Mirosławem Suchoniem (Polska 2050) i posłanką Mirosławą Nykiel (PO). Działałem także społecznie w Polskim Stowarzyszeniu Bitcoin.

2 Odpowiedzi na Wygrała Eurowizję dzięki plagiatowi? Szalona dyskusja wokół piosenki Loreen

  1. xddxd pisze:

    Uważam że „Tattoo” nie przypomina tych dwóch piosenek wspomnianych w artykule. Piosenka Loreen jest bardzo oryginalna i dynamiczna

  2. Wtf pisze:

    „mdły pop” no obiektywnie w chuj xD kolega może niech rozważy ścieżkę kariery, bo z takim obiektywizmem to trzymałbym się z dala od klawiatury

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *