Wyciekły zarobki Rachonia i Pietrzaka! Jednak to ON obłowił się najbardziej. „Polskie Radio jak bankomat”

Serwis Onet ujawnił zarobki, jakie płaciło Polskie Radio za czasów rządów PiS. Na konta pracowników rozgłośni trafiały setki tysięcy złotych.

Ciągnęli z TVP ile wlezie

Im dalej w las, tym więcej wiemy o obrońcach „wolnych mediów”. A właściwie o ich zarobkach, które wyjaśniają nam tak głośne krzyki po uwolnieniu TVP i Polskiego Radia z rąk pisowskiej propagandy. Najpierw poznaliśmy szczegóły zarobków czołowych pracowników Telewizji Polskiej w ciągu ostatnich sześciu miesięcy.

Pod koniec grudnia okazało się, że niektórzy z liderów TVP zarobili w mediach publicznych majątki. Informacje te poznał najpierw poseł KO Dariusz Joński, który potem opublikował tę listę płac w social mediach. „Zapnijcie pasy! Oto wynik prawdziwej kontroli poselskiej. Miliony dla pisowskich szefów TVP.

Już wiadomo, dlaczego się tam zabarykadowali. Nikogo już nie może dziwić decyzja Bartłomieja Sienkiewicza” — napisał na platformie X (dawny Twitter).

I tak, prowadzący „Wiadomości” Michał Adamczyk tylko w 2023 roku zarobił 1,5 mln zł. Były szef TAI Jarosław Olechowski otrzymał 1,4 mln zł, reporter Marcin Tulicki ponad 700 tys. zł, a szef TVP Info Samuel Pereira 439 tys. zł. Są to astronomiczne kwoty, o jakich zdecydowana większość dziennikarzy w Polsce może tylko pomarzyć.

Ale przecież kosić kasę można było również w Polskim Radiu. W poniedziałek Onet ujawnił zarobki występujących tam postaci. Jak się okazuje, to sami obrońcy „wolnych mediów”! Rekordzistą jest Adrian Klarenbach, który za prowadzenie programów informacyjnych i publicystycznych miesięcznie inkasował 35 tys. zł miesięcznie. W 2023 roku w sumie zarobił 230 tys. zł za prowadzenie rozmów z politykami.

Pietrzak też swoje zarobił

Jednak reszta stawki też nie ma na co narzekać. Michał Rachoń za kilkunastominutowe audycje na antenie Polskiego Radia 24 zgarniał miesięcznie 76 tys. zł. Kolejny bohater prawicy i ulubieniec TVP Info to Jan Pietrzak. Najbardziej nieśmieszny z satyryków za swoje felietony publikowane na antenie Polskiego Radia zarobił 38 tys. zł.

Dorota Kania, w przeszłości związana z Telewizją Republika i „Gazetą Polską”, a od 2021 roku członkini zarządu kontrolowanego przez Orlen Polska Press w Polskim Radiu, gdzie raz w tygodniu prowadziła audycję „Szkiełko i oko” zarobiła 65 tys. zł.

— Polskie Radio traktowali jako bankomat na drobne wydatki — opowiedział informator Onetu o gwiazdach TVP pracujących w Polskim Radiu. — Adrian Klarenbach wpadał tu rankiem, prowadził kilkunastominutową rozmowę i jechał do pracy w TVP. Państwo Rachoniowie czy Dorota Kania też przecież nie spędzali w radiu więcej niż godzinę, z czego na antenie bywali po kilkanaście minut. A brali za to pieniądze zbliżone do miesięcznych uposażeń niektórych dziennikarzy — dodał anonimowy rozmówca serwisu.

A to wszystko „dla Polski”… Nóż się w kieszeni otwiera jak się słucha tej bandy błaznów i hipokrytów.

Źródło: Onet

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *