Wyciekła treść listu, TAK Kaczyński mobilizuje działaczy po aferze z Nawrockim. „Z całą stanowczością”

Screen: YouTube/ Telewizja Republika
Jarosław Kaczyński nakazał wszystkim członkom swojej partii wrzucenie piątego biegu w celu poprawy wizerunku Karola Nawrockiego. Na ostatniej prostej kampanii prezes wysłał list z instrukcjami dla działaczy.
Prezes wzywa: Wszystkie ręce na pokład
Jarosław Kaczyński wie, że na wyniku walki między Karolem Nawrockim a Rafałem Trzaskowskim o fotel prezydencki może zaważyć jedna wypowiedź, gest czy wpis na samym finiszu kampanii. Dlatego prezes wysłał list do działaczy swojego ugrupowania, do którego treści dostęp uzyskali dziennikarze „Newsweeka”. Jaka jest strategia Nowogrodzkiej?
Kaczyński doskonale sobie zdaje sprawę, że wygranie bitwy nie oznacza wygranie wojny. Nawet jeżeli ich kandydat był bliski zrównania się z Trzaskowskim w liczbie głosów oddanych w pierwszej turze, to dzieląca ich różnica poparcia w następnym etapie może się momentalnie zwiększyć. – Za nami pierwsza tura wyborów prezydenckich. Pan doktor Karol Nawrocki, kandydat wspierany przez PiS, osiągnął bardzo dobry wynik – napisał prezes PiS. Zaznaczył również, że do 1 czerwca może się jeszcze wiele wydarzyć i należy mieć to na względzie. – Mówię to z całą stanowczością – jeszcze nic nie jest rozstrzygnięte – czytamy.
Dalej napisał, że teraz jest czas, aby dosłownie wszyscy działacze PiS zrobili, co w ich mocy, aby pomóc umocnić poparcie dla Nawrockiego. Aktywność z tym związana ma być zauważalna w każdym miejscu.
– Przed nami decydujący czas. Każdy dzień, każda rozmowa, każde działanie w terenie, każdy telefon, każda aktywność w mediach społecznościowych, każda godzina pracy — wszystko się teraz liczy. W drugiej turze nie wygramy czekaniem ani przekonaniem, że „wszystko już rozstrzygnięte”. Wygramy pracą i codziennym zaangażowaniem – zaapelował Kaczyński.
Prezes uczulał również na to, co robi sztab Trzaskowskiego i przestrzegał przed „brudnymi chwytami” oraz „nielegalnymi metodami”, wobec których politycy Nowogrodzkiej nie mogą być obojętni.
Grunt się pali pod nogami
Nawrocki w czwartek był gościem w programie Sławomira Mentzena. Po tej wizycie jego szanse na przejęcie głosów od wyborców lidera Konfederacji zdecydowanie zmalały. Szef IPN tak bardzo chętnie przytakiwał na wszystko, co mówił gospodarz „Mentzen Grilluje”, że ten aż zaśmiał się z niego na wizji. Nawrocki potrafił w jednym momencie zmienić zdanie i zaprzeczyć temu, co mówił chwilę wcześniej.
Źródło: Fakt