Wszyscy myśleli, że TO była decyzja Nawrockiego. Duda się zgłosił i ujawnił prawdę! „Trochę się uśmiechałem”

Dlaczego słynny Okrągły Stół zniknął z Pałacu Prezydenckiego? Okazuje się, że nie jest to decyzja Karola Nawrockiego. – To jest proces, który zaczął się przed laty – ujawnił w rozmowie z portalem wPolityce.pl Andrzej Duda.

Duda tłumaczy, jak było

Słynny Okrągły Stół, przy którym przedstawiciele Solidarności rozmawiali z władzami PZPR, znika z Pałacu Prezydenckiego i trafi do Muzeum Historii Polski, co wywołało kontrowersje. Wiele osób twierdziło, że to nieodpowiedzialna inicjatywa Karola Nawrockiego, ponieważ to on ogłosił decyzję, mówiąc przy okazji o „końcu postkomunizmu”, ale Andrzej Duda rzucił na sprawę nowe światło.

Trochę się uśmiechałem na pokrzykiwania niektórych konserwatywnych publicystów i komentatorów, o tym jaka to wielka dekomunizacja. To jest proces, który zaczął się przed laty. Rozmowy na ten temat prowadziłem ja i mój przedstawiciel, pan minister Wojciech Kolarski z Ministerstwem Kultury i Dziedzictwa Narodowego, z panem premierem prof. Glińskim. Rzecz sprowadzała się do tego, żeby okrągły stół znalazł się tam, gdzie jego miejsce, czyli w Muzeum Historii Polski. Jest to mebel o charakterze historycznym, związany z historycznym wydarzeniem. Czy ono się komuś podoba czy nie, jest elementem historii — powiedział były prezydent w rozmowie z Marzeną Nykiel dla portalu wPolityce.pl.

Jego zdaniem słynny mebel był w miejscu, w którym nie powinien być: „stał przy wyjściu z Pałacu Prezydenckiego, w salce przy biurze przepustek, ściśnięty między filarami i prawie nikt go nie zauważał”. Trzeba było go ludziom pokazywać palcem – dodał.

Śmiechom nie było końca!

Gdy dziennikarka zauważyła, że usunięcie Okrągłego Stołu „wywołało (…) nieprawdopodobną histerię”, Duda nie uderzył się w pierś – przyznał, że wszystko to go mocno rozbawiło.

Gdy słyszę te oburzone wypowiedzi pana [Bogdana] Borusewicza i innych, to się śmieję, że może dlatego tak bardzo oponują, że to oznacza oddanie ich dziedzictwa do muzeum. I to jest rzeczywiście symbolicznie i nie tylko symbolicznie ważne — kpił z dawnego opozycjonisty.

Na koniec pochwalił swojego następcę.

Pan prezydent Nawrocki słusznie użył pewnego zabiegu myślowego, przypominając układ z postkomunistami, których reprezentuje dzisiaj właśnie pan Czarzasty, postać niezbyt ciekawa. To, że pełni jedną z najbardziej eksponowanych funkcji w Polsce, pokazuje kim jest Donald Tusk i jego ekipa, bo to są ich partnerzy koalicyjni, wierni przyjaciele – pluł jadem z okazji świąt były prezydent.

Źródło: wpolityce.pl

Jacek Walewski

Od wielu lat publikuję artykuły na różne tematy: począwszy od polityki, ekonomii i nowych technologii po popkulturę. W przeszłości współpracowałem z m.in. Magazynem Gitarzysta czy Esensja.pl Obecnie oprócz pisania dla Crowd Media, publikuję swoje artykuły na Bitcoin.com i Cryps.pl Jestem autorem tysięcy artykułów dot. wyżej wspomnianych kwestii.
Politykę poznawałem "od kuchni", współpracując z posłem Mirosławem Suchoniem (Polska 2050) i posłanką Mirosławą Nykiel (PO). Działałem także społecznie w Polskim Stowarzyszeniu Bitcoin.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *