Wściekły Matecki odpalił się w prawicowych mediach. Niebywałe, co mówił o Bodnarze! „Powinno mu grozić…”

screen/ X Dariusz Matecki
Dariusz Matecki wyszedł z aresztu i teraz wszędzie go pełno! Poseł PiS bryluje w prawicowych mediach i wylewa swoją wściekłość na Donalda Tuska i Adama Bodnara.
Dariusz Matecki opuścił areszt w piątek 25 kwietnia. Choć i on, i cały obóz PiS, kreują narrację, że to wielki triumf, to tak naprawdę poseł wyszedł za kaucją w wysokości 500 tysięcy złotych. Polityk, nad którym wciąż ciąży sześć zarzutów i któremu grozi dziesięć lat pozbawienia wolności, ma też zakaz opuszczania kraju.
Matecki nie może więc odwiedzić swojego kolegi, Marcina Romanowskiego, który zadomowił się już w Budapeszcie, i zrobić z siebie uchodźcy politycznego. Na razie wystarczy mu miano „więźnia politycznego”. I właśnie jako „więzień polityczny”, prześladowany przez „reżim Tuska”, Matecki występuje w prawicowych mediach i wylewa swoją wściekłość na rząd Donalda Tuska, w szczególności na ministra sprawiedliwości Adama Bodnara.
– Ci ludzie są naprawdę ekspertami, którzy się teraz wypowiadają, w prześladowaniu opozycji, a jednocześnie w łamaniu prawa, bo oni uczestniczą w nielegalnym przejęciu Prokuratury Krajowej. Jeszcze mam nadzieję 2,5 roku, może krócej, daj Boże krócej i ci ludzie sami będą musieli być może szukać azylu, nie wiem, w Niemczech, może w Rosji. To jest pytanie otwarte – grzmiał Matecki na antenie telewizji wPolsce24.
– Bodnar się nie opamięta, bo ten człowiek już po tym, jak przejął Prokuraturę Krajową ma świadomość tego, że jak tylko zmieni się władza, odpowie karnie. (…) to są działania białoruskie, to są działania bezprawne. Adamowi Bodnarowi, moim zdaniem, powinno grozić już w tej chwili dożywocie. Ten człowiek więc nie cofnie się przed niczym, również przed kolejnymi fałszywymi oskarżeniami wobec polityków PiS i Konfederacji – rzucał oskarżenia. Matecki zaatakował też Prokuratora Krajowego Dariusza Korneluka, którego nazwał „przebierańcem”. PiS nie uznaje go na tym stanowisku.
Matecki skarżył się też na zablokowanie jego konta na Facebooku. Uważa, że sprawa ma drugie, mroczne, polityczne dno.
– Teraz, kiedy zadzwoniłem do pana, który tutaj odpowiada za Facebooka, to powiedział, że nie ma czasu i się rozłączył. Widać więc, że to jest jakaś polityczna zagrywka. Przynajmniej ja to tak odbieram – stwierdził. Matecki przekonuje, że obóz władzy uwierały jego duże zasięgi w sieci i chciano je ograniczyć. I dlatego też trafił do aresztu, żeby wykluczyć go z kampanii wyborczej.
Źródlo: wPolityce
1 Odpowiedzi na Wściekły Matecki odpalił się w prawicowych mediach. Niebywałe, co mówił o Bodnarze! „Powinno mu grozić…”
To pisiorki się też wściekają. Myślałem że potrafią yylko walić w gacie