Wraca temat głośnej afery! Beata Kempa i plecaki pod lupą prokuratury. „To nękanie”
Beata Kempa może mieć problemy. Prokuratura zamierza przyjrzeć się aferze tornistrowej sprzed kilku lat. Była europosłanka uważa powrót do tej sprawy za „nękanie”.
Prokuratura i plecaki
O sprawie informuje „Rzeczpospolita”. Jak donosi gazeta, prokuratura zamierza zbadać sprawę z 2018 i odpowiedzieć na pytanie, co stało się z tornistrami zbieranymi w ramach akcji „Tornister dla Aleppo”. W sprawę zamieszana jest Beata Kempa, ówczesna minister ds. pomocy humanitarnej. Charytatywna akcja została przeprowadzona pod jej patronatem w Sycowie, rodzinnym mieście polityczki. Zamysł był szlachetny – uczniowie kompletowali plecaki, które potem miały trafić do ogarniętej wojną Syrii.
No właśnie – miały. Bo czy trafiły? To chce sprawdzić prokuratura. W sprawie jest bowiem wiele wątpliwości, którymi zajmie się teraz Prokuratura Rejonowa w Oleśnicy. To „Gazeta Sycowska” napisała w 2019 roku, że tornistry, zamiast trafić do Syrii, były przez długi czas magazynowane. Potem pojawiła się informacja, że tornistry będą… rozdawane dzieciom z regionu. Wybuchła afera, więc ostatecznie podjęto decyzję, by zgodnie z pierwotnym celem akcji, wysłać dary do Syrii.
Problem w tym, że część tornistrów miała zniknąć. I to właśnie ten aspekt sprawy będzie sprawdzać prokuratura. Śledczy chcą zbadać, czy doszło do „zaboru tornistrów szkolnych wraz z wyposażeniem w celu przywłaszczenia”, czyli czynu z art. 278 kodeksu karnego, a także „zniszczenia rzeczy”, czyli art. 288.
Zawiadomienie w sprawie „plecaków Kempy” złożył w prokuraturze Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych. Było to jeszcze w czasach Zbigniewa Ziobry. OMZRiK wskazuje, że prokurator z Oleśnicy odmówił wszczęcia dochodzenia. Pro skardze i nakazie sądowym, śledztwo ruszyło, ale zostało umorzone. Teraz, po zmianie władzy, sprawa wraca.
– Wszczęcie dochodzenia uważam za nękanie mnie – powiedziała „Rzeczpospolitej” Beata Kempa. Jak zaznaczyła, nie organizowała akcji, objęła ją tylko swoim patronatem. Przekonuje, że gdy pojawiły się problemy z transportem do Syrii, załatwiła pomoc Papieskiego Stowarzyszenia Pomoc Kościołowi w Potrzebie, którzy przewiózł plecaki do pogrążonego wojną kraju. Twierdzi też, że nieprawdziwe są informacje o zaginionych tornistrach.
Kempa u prezydenta
Kempa, która nie dostała się do Parlamentu Europejskiego, znalazła właśnie miłą posadkę w Pałacu Prezydenckim.
– Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej Andrzej Duda decyzją z dnia 18 września 2024 r. powołał z dniem 19 września 2024 r. Beatę Kempę na Doradcę Prezydenta RP – przekazała w środę 18 września Kancelaria Prezydenta. Sama zainteresowana podziękowała Andrzejowi Dudzie za zainteresowanie.
– Od dzisiaj będę doradzać Panu Prezydentowi RP – pochwaliła się Kempa na platformie X. – Czas trudny, w moim regionie kataklizm powodzi i ogrom cierpienia. Pierwsze sprawy związane z kierunkami działań zostały omówione – oświadczyła.
Dziękuję bardzo za zaufanie . 🇵🇱Od dzisiaj będę doradzać Panu Prezydentowi RP- czas trudny , w moim regionie kataklizm powodzi i ogrom cierpienia . Pierwsze sprawy związane z kierunkami działań zostały omówione . pic.twitter.com/t7yTxwMBBy
— Beata Kempa (@BeataKempa_MEP) September 18, 2024
Źródło: Rzeczpospolita
1 Odpowiedzi na Wraca temat głośnej afery! Beata Kempa i plecaki pod lupą prokuratury. „To nękanie”
Ja cierpię dolę, uczciwi i kryształowi, przez 8 lat siedzieli w ławach poselskich, zarabiali najniższą krajową i nic nie robili, teraz ten zły Tusk ich nęka. No nic, tylko liczyć do 10, a przy 6 lać w jape.