Woś ma problemy! Człowiek Ziobry się tłumaczy i zwraca do ministra Bodnara z apelem. „Proszę ujawnić…”
Michał Woś może stracić immunitet. Wniosek w tej sprawie został już wysłany przez Adama Bodnara do marszałka Sejmu Szymona Hołowni. Tymczasem Woś zwrócił się do ministra sprawiedliwości z apelem.
Woś bez immunitetu?
Michał Woś bez immunitetu? To możliwe. Minister sprawiedliwości i prokurator generalny Adam Bodnar przekazał, że złożył do Szymona Hołowni wniosek o uchylenie immunitetu politykowi Suwerennej Polski.
– Skierowałem do marszałka Sejmu pismo, w którym proszę o wyrażenie zgody na pociągnięcie do odpowiedzialności karnej posła Michała Wosia. Ma to związek z przekroczeniem uprawnień, do których doszło przy zakupie oprogramowania Pegasus – wskazał Adam Bodnar. Powiedział też, że wniosek jest podparty „wieloma dowodami”. Chodzi m.in. o zeznania Tomasza Mraza, byłego dyrektora Departamentu Funduszu Sprawiedliwości, obecnie kluczowego świadka. To on stoi za taśmami ziobrystów, które pogrążają polityków Suwerennej Polski.
Woś był gościem programu „Debata Dnia” na antenie Polsat News, gdzie zapytano go o sprawę. Były wiceminister sprawiedliwości powiedział, że nie dostał jeszcze wniosku o uchylenie jego poselskiego immunitetu. Pytał o ten dokument współpracowników marszałka Sejmu Szymona Hołowni.
– Jest komunikat prokuratury, w którym przekazano, że rzekomo przekroczyłem uprawnienia, mimo ze działałem zgodnie z prawem, przekazując środki do CBA na zakup sprzętu umożliwiającego łapanie przestępców – powiedział polityk Suwerennej Polski.
Apel do Bodnara
Polityk przeszedł do sprawdzonej taktyki swojego obozu politycznego i zaczął bronic się przez atak. Mówił, że w latach 2012-15 CBA dysponowało „tak zwanym Pegasusem Tuska”.
– Czy państwo o tym wiedzą? Tusk miał swojego Pegasusa – pytał Woś. Mówił też, że jest „absurdem”, by ktoś miał „siedzieć za zakup Pegasusa”.
– Ludzie muszą to zrozumieć, że państwo nie miało narzędzia do walki z przestępcami i terrorystami – uzasadniał swój punkt widzenia. Prowadząca program Agnieszka Gozdyra wskazała mu, że Pegasusem podsłuchiwano polityków ówczesnej opozycji i to jest właśnie powodem, dla którego sprawą zajmują się służby.
– On był wykorzystywany zawsze za zgodą sądu – bronił się Woś. Polityk wystąpił ze specjalnym apelem do Adama Bodnara.
– Proszę ujawnić, w jakich kategoriach przestępstw były wydawane decyzje o kontroli smartfona. Ilu było tam przestępców? – dopytywał Michał Woś.
Źródło: Polsat News
2 Odpowiedzi na Woś ma problemy! Człowiek Ziobry się tłumaczy i zwraca do ministra Bodnara z apelem. „Proszę ujawnić…”
Sprzęt do łapania przestępców jak on ….. oczywiście.Czy oni przestaną w końcu kłamać…. oszuści zygać się chce….
„Proszę ujawnić, w jakich kategoriach przestępstw były wydawane decyzje o kontroli smartfona. Ilu było tam przestępców?” Panie Łoś! To tylko Ziobro ujawniał wiadomości z prokuratorskich śledztw i gdyby miał coś w tym temacie ,na 100% by to ujawnił. Dlaczego pan kłamie?