Wielu Polaków z niższymi pensjami od stycznia? To może być efekt pośpiechu z Polskim Ładem
PiS pragnie uszczęśliwić wszystkich Polaków Polskim Ładem, ale niespecjalnie mu to wychodzi. Niezadowolone będą osoby pracujące na umowę-zlecenie, gdyż już w styczniu mogą dostać niższe wynagrodzenia.
Teoretycznie sprawa jest jasna – zmiany w przepisach dotyczących umów są niezbędne. Chodzi o to, by pozbyć się tzw. „śmieciowek” i wyeliminować patologię na rynku pracy. Obecnie wielu pracodawców chce zaoszczędzić, proponując niskooskładkowane umowy zlecenia, pracownicy je przyjmują, bo albo nie mają wyboru, albo po prostu kusi ich trochę wyższe wynagrodzenie. Krótkoterminowo jest to opłacalne, w dłuższej perspektywie – nie do końca. Z umowy-zlecenia składki na ubezpieczenie społeczne od minimalnego wynagrodzenia, efektem jest więc minimalna emerytura w przyszłości.
PiS jednak zabiera się za zmiany nieudolnie, a skutek Polskiego Ładu i oskładkowania wszystkich umów-zleceń będzie taki, że już w styczniu mnóstwo Polaków dostanie niższe pensje – nawet o 300 złotych. Tak wynika z wyliczeń Instytutu Emerytalnego. W swoim modelu instytut uwzględnił wszystkie planowane przepisy podatkowe Polskiego Ładu. I choć Oskar Sobolewski, ekspert z IE przyznaje, że założenie reformy jest słuszne, to problemem jest tryb ich wprowadzania.
– Coraz mniej czasu pozostało do 1 stycznia 2022 roku, kiedy zgodnie z zapowiedziami prezentowanymi w „Polskim ładzie” umowy-zlecenia miały zostać w pełni oskładkowane. Taka zmiana powinna zostać wprowadzona z dłuższym vacatio legis, np. od 1 stycznia 2023 roku – tłumaczy ekspert w rozmowie z „Gazetą Wyborczą”. – Nie powinniśmy takich zmian procedować w pośpiechu, tylko poprzedzić je konsultacjami społecznymi oraz debatą w tym zakresie, a poza tym rzetelną kampanią informacyjną – dodaje.