Wielkie emocje po marszu 4 czerwca, burzliwa dyskusja w studiu Polsatu. „Jeśli chodzi o indolencję umysłową…”

screen/ Polsat News
Trwają podsumowania po opozycyjnym marszu 4 czerwca. Oczywiście obie strony polskiej sceny politycznej inaczej oceniają wydarzenie. Burzliwa dyskusja na temat marszu miała miejsce na antenie Polsat News.
Scheuring-Wielgus: PiS-owi opadły szczęki
Joanna Scheuring-Wielgus z Lewicy i Zbigniew Kuźmiuk z Prawa i Sprawiedliwości byli gośćmi programu „Gość Wydarzeń” na antenie Polsat News. Tematem rozmowy był naturalnie opozycyjny marsz 4 czerwca, na który przyszło kilkaset tysięcy Polaków.
– Czułam energię i chęć wspólnotowości. Ludzie byli naprawdę radośni. Oni nie przyjechali tutaj dla konkretnych partii. Przyjechali, żeby wyrazić, że coś jest nie tak. Przyjechali wyrazić nie tylko swoje oburzenie, ale także nadzieję. I to było fantastyczne – oceniła posłanka Lewicy. – Nigdy w życiu nie widziałam tylu ludzi, jak dziś na ulicach Warszawy. Myślę, że PiS-owi trochę dzisiaj szczęki opadły – dodała Scheuring-Wielgus.
Zupełnie inaczej niedzielny marsz ocenia Zbigniew Kuźmiuk. Podobnie jak inni przedstawiciele obozu władzy, europoseł PiS próbuje zbagatelizować wydarzenie.
– 100 tys. osób to sporo, ale nie ulega wątpliwości, że nie przybędzie w ten sposób wyborców, bo liczą się programy, a tego – jeśli chodzi o Platformę Obywatelską – nie ma – skomentował i zaczął przekonywać, że to PiS „od ośmiu lat realizuje swój program”, a „opozycji na to nie stać”.
– Żeby w Polsce rządzić trzeba uzyskać co najmniej 9 mln głosów. Niezależnie od liczby demonstrantów na marszu, nie ma to żadnego przełożenia na wynik wyborów w październiku – zaklinał polityk PiS.
Kłótnia w studiu
Scheuring-Wielgus w odpowiedzi stwierdziła, że PiS przez 8 lat „dokonało demolki w każdym jednym obszarze państwa”.
– Dzisiaj znowu został znaleziony jakiś balon szpiegowski. Przez 6 miesięcy leżała rakieta, która mogła przewozić głowicę jądrowe. Bezpieczeństwo Polski zostało naruszone – przypomniała posłanka Lewicy.
– Dobrze byłoby, żebyście jako opozycja nie poruszali wątku bezpieczeństwa, bo strzelacie sobie już nawet nie w jedno, a w dwa kolana. Jeżeli pani sugeruje, że chcecie rządzić z Hołownią, Platformą Obywatelską i PSL to te dwa ostatnie ugrupowania odpowiadają za rozbrojenie państwa – odparł Kuźmiuk. Joanna Scheuring-Wielgus przypomniała mu, że „jeszcze we wrześniu pan Błaszczak mówił, że przez polską granicę nie przedostanie się nawet mysz”.
– Tymczasem przedostała się rakieta. Naprawdę, to że pan mówi takie rzeczy świadczy o jakiejś indolencji umysłowej – oceniła posłanka.
– Jeśli chodzi o indolencję umysłową to można raczej do pani to zaadresować – obruszył się europoseł. Polityków musiała uspokajać prowadząca program dziennikarka Katarzyna Zdanowicz.
Źródło: Polsat News