Wielka impreza pod biurem posłanki PiS! TAK „królową donosów” pożegnali mieszkańcy Tarnowskich Gór
Barbara Dziuk z PiS nie zdobyła mandatu i nie będzie ponownie posłanką. Z tej okazji pod jej biurem odbyła się wesoła uroczystość mieszkańców Tarnowskich Gór.
Koalicja Obywatelska, Trzecia Droga i Lewica uzyskały wyniki wyborcze pozwalające na zmontowanie koalicji dysponującej większością sejmową w sile 248 mandatów. PiS musi się zadowolić 194 posłami, a Konfederacja o 18. Finał jest taki, że najpóźniej w połowie grudnia powstanie nowy rząd.
Pierwsze rozmowy koalicyjne już ruszyły i wydaje się, że kwestią najbliższych tygodni będzie wyłonienie nowego rządu. Opozycja wie, że musi się dogadać i rozliczyć wszystkie afery i aferki PiS, bo ponad 11 milionów wyborców, by im tego nie darowało.
Prawdziwa fiesta pod biurem posłanki
A PiS wylewa żale, leczy rany, szuka winnych porażki i dochodzi do siebie po wyborczych stratach. Tym bardziej, że nie zabrakło niespodzianek i w nowym sejmie zabraknie kilku mocnych zawodniczek i zawodników, którzy w teorii mieli zapewnić partii Jarosława Kaczyńskiego sukces. Przykłady? Tadeusz Cymański, Zbigniew Girzyński, Jadwiga Emilewicz.
W tej grupie znalazła się też nieco mniej medialna Barbara Dziuk.
Posłanka PiS z Tarnowskich Gór startowała w okręgu nr 29 (powiaty: gliwicki, tarnogórski, miasta: Bytom, Gliwice, Zabrze). Efekt? Uzyskała 10 744 głosy, co pozwoliło jej na zajęcie czwartego miejsca wśród kandydatów z tego komitetu. Mandatu nie zdobyła.
We wtorkowy wieczór pod jej biurem spontanicznie zebrało się ok 100 mieszkańców miasta, którzy zrobili małą imprezkę z okazji jej niepowodzenia. Przynieśli transparenty z jednoznacznymi hasłami: „Donosicielka”, „PiS myśli, że Mazurek Dąbrowskiego to ciasto”, „Tu jest Europa” – to tylko niektóre z nich.
Wśród demonstrantów znalazł się m.in. Michał Sporoń, lokalny nauczyciel, na którego Dziuk złożyła skargę do kuratora oświaty za to, że uczestniczył w Marszu Kobiet. Mężczyzna przyniósł przed biuro posłanki butelkę szampana, by celebrować smutne dla Dziuk wydarzenie. „Dzisiaj rano wstałem i całe napięcie ze mnie zeszło po kilku latach. Wreszcie jesteśmy wolni. Naprawdę chciałem podziękować wam wszystkim, którzy mnie wspierali” — mówił cytowany przez serwis Onet.
Barbara Dziuk było jedną z najmniej majętnych posłanek, gdy w 2015 r. wchodziła do Sejmu. Ale osiem lat w PiS to zmieniło. Łącznie jej majątek wzrósł z 10 tys. zł w 2015 r. do ponad 390 tys. zł. A na dodatek jej zadłużenie spadło z ponad 140 do ledwie 15 tys. zł. Im się to po prostu należało…
https://t.co/bejwaxvrkJ
Pożegnanie posłanki. Tak było wczoraj.— Tygodnik Gwarek (@TygodnikGwarek) October 18, 2023
Źródło: o2.pl/Onet
6 Odpowiedzi na Wielka impreza pod biurem posłanki PiS! TAK „królową donosów” pożegnali mieszkańcy Tarnowskich Gór
Piotruś Pan tylu byłych działaczy PZPR ilu jest w pisie nie ma obecnie w żadnej innej partii. Więc nie można się dziwić, że dyktatury od demokracji nie odróżniacie.
Pietia jak myslisz poco PINOKIO nastepnego dnia po wyborach pojechal do niby prezydenta (czlonka parti pis) zeby DUDUS jak najdluzej odwlekal zaprzsiezenia nowego rzadu. mysla jeszcze ze przekupia kilku na swoja strone .Pietia karma wraca.
Krótko przed północą masz ,aż takie omamy , że aż strach . Bardzo musi Cię boleć porażka twoich watażków . Nic na to nie poradzisz trollu . Ile ci płacą boocie za każdy post . Zarobisz coś na tym ???Całe szczęście , że zacznie wracać do kraju normalne zachowanie i kontakty pomiędzy LUDŹMI , a pisowska nienawstna retoryka odejdzie wraz z wami do ścieku historii. Pracujesz dla sowietów i pewnie masz kłopoty z wymianą wróbli na pln ? Pracuj dalej , kasa za nic jest przecież dobra . Nie oczekuję niczego od takich sprzedawczyków . Trwaj i wymyślaj dalej , z tym , że czytający to mają te wypociny tam ,skąd wychodzą – czyli z odbytu
I skomentowal to wielki pisowski trol Piotr, osoba bez znajomych,przyjaciol, bez kregoslupa moralnego.Umie tylko powtarzac w kolo to samo i nadal sie ludzi ze piosry zostana przy wladzy.Oj Piotrze czas isc do lekarza , zmienic leki i zajac sie swoim zyciem . Piszesz o obrzycaniu blotem itp, to robisz na tym portalu od kilku miesiecy ty hipokryto.
Proszę państwa, odszczurzania czas zacząć. W roli głównej wystąpi były członek płatnych zdrajców, pachołków rosyjskich (skrót pzpr, rozwinął swego czasu Leszek Moczulski), Marek Belka. Koniec polityki miłości, koniec z serduszkami, Polonia finita, e viva Berlin, Moskwa i Bruksela!
Najlepszym przykładem jest wywiad, którego Marek Belka udzielił portalowi money.pl. Dotyczył on m.in „rozliczeń” w spółkach Skarbu Państwa.
– Jak najszybciej trzeba dokonać zmian w spółkach państwowych i pozbyć się tych wszystkich tak zwanych szwagrów. (…) Mądrze w tym przypadku oznacza szybko. Wyborcy partii demokratycznych nie będą tolerować w spółkach Skarbu Państwa ludzi, którzy byli nominatami politycznymi. Nie będziemy dzielić włosa na czworo i zastanawiać się, kiedy będziemy mieli odpowiednią liczbę fachowców służby cywilnej, zdolnych do przejęcia urzędów. Należy zrobić szybkie odszczurzanie – powiedział Belka.
Dodał następnie, że „priorytetem jest odpolitycznienie spółek Skarbu Państwa”.
Marek Belka jest obecnie europosłem wybranym z list Koalicji Obywatelskiej. W przeszłości był prezesem NBP, premierem i wicepremierem w rządach Sojuszu Lewicy Demokratycznej. W latach komuny aktywnie działał w Związku Socjalistycznej Młodzieży Polskiej, a potem w Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej.
Początek „depisyzacji”? Na razie w wersji soft. Demonstracje, opluwanie, obelgi, ewentualnie obrzucanie nieczystościami. Jaki następny krok? Bojówki ryżego przejdą do przemocy fizycznej. Krok trzeci – pozbawienie członków i sympatyków Pisu jakichkolwiek źródeł utrzymania poza zamiataniem ulic. Krok czwarty – ryży zakłada obozy dla osób wątpiących w jego nadzwyczajność, a ci, którzy uważają go za sprawcę katastrofy smoleńskiej są fizycznie eliminowani.
Tak nawiasem, mówiąc, czy to nie objaw degeneracji. Robotnik medialny crowd media relacjonuje, a poniekąd sympatyzuje z tymi barbarzyńcami.
Post scriptum. W Bogatyni i okolicach wygrał ryży i jego zgraja. Droga do likwidacji kopalni i elektrowni otwarta. Niemcy są wprost uszczęśliwieni. Czy mieszkańcy Bogatyni nie zwariowali czasem?