Więcej do TV Republika go nie zaproszą! Kilka słów prawdy i panika prowadzącej. „To nie jest kandydat…”

Widzowie TV Republika musieli być w szoku, o Edycie Lewandowskiej nie wspominając. Gość stacji nie miał ochoty powtarzać propagandy PiS, co wywołało ostre spięcie na antenie.

TV Republika więcej go nie zaprosi

Gdy w niedzielę jeszcze przed ogłoszeniem przez PiS swojego kandydata wyciekł partyjny „przekaz dnia”, stało się jasne, że czeka nas niezła szopka. – To nie będzie partyjne spotkanie, tylko obywatelskie, społeczne wydarzenie, podczas którego poznamy kandydata w wyborach prezydenckich. Nasz kandydat to kandydat niezależny, budujący zgodę narodową versus skrajnie lewicowy, partyjny działacz PO nieszanujący osób o odmiennych poglądach. Do zobaczenia na Kongresie Obywatelskim w Krakowie — napisał na platformie X Jan Mosiński z PiS.

Problem w tym, że w treść wiadomości wkleił coś, co nie miało prawa trafić do publicznej wiadomości.

– W mediach prosimy o podkreślenie, iż spotkanie w Krakowie ma charakter obywatelski, społeczny i każdy za pośrednictwem biur poselskich mógł się na nie zapisać – zapisy ze względów logistycznych i organizacyjnych – można było przeczytać we wpisie, który szybko zniknął z sieci.

Początek zgromadzenia PiS potwierdził, że Nowogrodzka będzie przekonywała wszystkich, że Karol Nawrocki to bezpartyjny kandydat, który koło siedziby klubu nawet nie przechodził. To dlatego jego kandydaturę ogłosił prof. Andrzej Nowak, a nie Jarosław Kaczyński.

Sam Nawrocki też przedstawiał się jako skromny człowiek spoza układu politycznego, dla którego wartościami są Bóg, Honor i Ojczyzna, a nie status partii.

Tę narrację powtarza też TV Republika. A przynajmniej powtarzała, aż na jej antenie pojawił się związany z Trzecią Drogą Jan Strzeżek, szef gabinetu politycznego w Ministerstwie Rozwoju i Technologii. — Przede wszystkim to nie jest kandydat obywatelski, musimy zdać sobie sprawę z tego, że jeżeli mamy polityczną otoczkę Prawa i Sprawiedliwości — bo przecież tam nie było innych polityków — to ten kandydat z obywatelskością nie ma nic wspólnego — mówił gość Edyty Lewandowskiej, a prowadząca robiła coraz większe oczy.

Prowadząca nie wytrzymała

— Jak to mówi pan, że z obywatelskością nie ma nic wspólnego? — zdziwiła się Lewandowska.

— Nie ma. Jest kandydatem PiS-u – odpowiedział Strzeżek.

— Jest kandydatem popieranym przez Prawo i Sprawiedliwość – kontrowała prowadząca program.

— To jasne, że Karol Nawrocki już zawsze będzie się kojarzył z Prawem i Sprawiedliwością, bo to PiS dał mu tę szansę — spokojnie wyjaśniał Strzeżek.

W pewnym momencie Lewandowska nie wytrzymała i zaczęła „wyjaśniać” swojego gościa. – Nie wiem, czy pan zna dorobek pana Karola, czy pan zna dorobek Instytutu Pamięci Narodowej pod kierownictwem tego właśnie człowieka, czy zna pan jego dokonania, to, w jaki sposób promuje historię, na przykład wśród młodzieży. A pan zna ten dorobek? Tutaj nikt nie ma żadnych wątpliwości, kwestią było co innego, że jest to osoba niezaangażowana politycznie, bez legitymacji partyjnej – plotła gospodyni programu.

Coś nam się wydaje, że była to ostatnia wizyta polityka w TV Republika. Tyle słów niezgodnych z linią partii? Nie do pomyślenia.

Źródło: TV Republika

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *