Widzowie TVP Info musieli być w szoku. Nagle do studia wparował „agent Tomek”. „Czuję się zobowiązany…”
Tomasz Kaczmarek, czyli słynny „agent Tomek”, przeprosił w imieniu CBA Jacka Karnowskiego, byłego prezydenta Sopotu. Wszystko miało miejsce na antenie TVP Info. Przy okazji zdradził kulisy swojej pracy i dowalił Maciejowi Wąsikowi.
Agent Tomek Superstar
Słynny „agent Tomek”, czyli Tomasz Kaczmarek to postać… zagadkowa. Cała Polska poznała go, gdy media poinformowały o sprawie ówczesnej posłanki Platformy Obywatelskiej, Beaty Sawickiej, która miała być powiązana z rzekomą próbą ustawienia przetargu publicznego i przyjęcia łapówki. Kaczmarek, wtedy jeszcze pracownik CBA, prowadził jej sprawę. Przekroczył jednak pewną granicę: uwiódł ją, co w założeniu miało mu zapewne pomóc w realizacji zadania.
Wiadomo też, że agent Tomek miał zajmować się parą prezydencką – Jolantą i Aleksandrem Kwaśniewskimi. Tu miało chodzić o znalezienie czegoś, co obciążałoby małżeństwo.
Agent w TV
Teraz podczas trwania programu „Niebezpieczne związki” na antenie TVP Info Tomasz Kaczmarek najpierw odpowiadał na pytania dziennikarki jako gość, a później niespodziewanie o sobie przypomniał: nagle wszedł do studia w trakcie rozmowy przeprowadzanej z byłym prezydentem Sopotu Jackiem Karnowskim.
Dlaczego akurat w takim momencie? Agent Tomek postanowił osobiście przeprosić Karnowskiego, którego CBA, jak dziś wiemy, inwigilowało za pomocą Pegasusa.
– Panie Jacku, czuję się zobowiązany, aby w imieniu CBA, które w taki przestępczy sposób na pana polowało, przeprosić pana i mam nadzieję, że te przeprosiny z mojej strony pan przyjmie – powiedział.
– Ja myślę, że tutaj to pan będzie musiał jeszcze udowodnić te swoje wszystkie rzeczy. Oczywiście, ale to już zostawiam prokuraturze. Natomiast jestem przekonany, że takie osoby jak Kamiński, Ziobro nie będą już nigdy ułaskawione, że już nie będzie prezydenta Andrzeja Dudy, który nie będzie Wąsika, Kamińskiego czy Ziobry ułaskawiał – odpowiedział mu Karnowski.
Cios w Wąsika
Agent Tomek przy okazji wywiadu, jakiego udzielił „Niebezpiecznym…”, odsłonił też kulisy działania służb – przyznał, że to Maciej Wąsik zlecił mu analizę podsłuchów Jana Burego, ówczesnego przewodniczącego klubu PSL. Te miału trafić do mediów, w wiadomym chyba celu: uderzenia w polityka.
Od ponad roku Kaczmarek składa zresztą zeznania, które mają dot. rzekomych nieprawidłowości w działaniach CBA za czasów, kiedy służbą tą kierowali Mariusz Kamiński i Wąsik.
W studiu TVP Info były pracownik CBA dodał, że Biuro za rządów Zjednoczonej Prawicy było „zbrojnym ramieniem PiS”.
Najgroźniejszym narzędziem, jakie CBA miało wtedy posiadać, był Pegasus – w praktyce rodzaj wirusa, który pozwala inwigilować każdą osobę, której zainstalowano ten soft.
– Nie było nic gorszego w tych wszystkich historiach jak Pegasus, bo to było próba zniszczenia demokracji w Polsce – skomentował na antenie TVP Info Karnowski.
Źródło: TVP Info