Ważna ministra rozgryzła Dudę! To DLATEGO prezydent ułaskawił Bąkiewicza? „Rozpoczął nową misję”

Screen: X/ Graffiti
Dostaje się Andrzejowi Dudzie za ułaskawienie Roberta Bąkiewicza, ale prezydent miał w tym swój cel. Tak przynajmniej twierdzi kluczowa ministra, która wskazała, pod co fundamenty po cichu buduje w Duda.
Ministra rozgryzła prezydenta
Z każdej strony na Andrzeja Dudę sypią się gromy po tym, jak ułaskawił kontrowersyjnego narodowca Roberta Bąkiewicza, który został skazany za fizyczną napaść na starszą kobietę, którą zepchnął ze schodów. Prezydent reprezentujący interesy wyłącznie jednej partii nie ma sobie nic do zarzucenia i jeszcze przy okazji wdał się w dyskusję ze swoimi krytykami.
Wiele osób zastanawia się, jaki cel przyświecał mu, ułaskawiając kogoś takiego jak Bąkiewicz. Ministra rodziny, pracy i polityki społecznej Agnieszka Dziemianowicz-Bąk uważa, że Duda tym ruchem odsłonił swoje prawdziwe zamiary. – Widać, że Andrzej Duda na koniec swojej prezydentury postanowił rozpocząć nową misję, jaką jest budowa patoprawicy w Polsce. Być może buduje przyszłość dla siebie – stwierdziła goszcząc w programie „Graffiti”, gdzie nie gryzła się w język. Jak dodała, postawa Dudy to „sygnał, że w Polsce można bić kobiety”.
– Nie wiem w jakimś środowisku zaciągał opinii na temat Bąkiewicza, ale z całą pewnością ja z tym środowiskiem nie chciałabym mieć do czynienia – dodała.
.@AgaBak: Plan jest taki, że wystartuję na szefową Nowej Lewicy. Chcę silnej, wyrazistej pracy, reprezentującej ludzi pracy i młodych. Lewicy, która powstrzyma patoprawicę. Jestem też otwarta na współpracę z @partiarazem. @marcinfijolek
Całość rozmowy: https://t.co/ikrevhpSKD pic.twitter.com/4XyPJE1M45
— Graffiti_PN (@Graffiti_PN) July 16, 2025
Dopytywana o to, czym jest termin „patopatrioty”, odpowiedziała, że ułaskawiony narodowiec jest tego najlepszym przykładem. – No na przykład pan Bąkiewicz (…) To jest po prostu człowiek zblatowany z PiS od lat. Kandydat z list, człowiek, który otrzymywał sowite pieniądze na budowę swojej organizacji. Patoprawica, to właśnie takie środowisko, które forsuje przemoc, szczuje na ludzi, obraża historię Powstańców Warszawskich. Andrzej Duda i PiS chyba chcieliby, żeby tak wyglądała prawica w Polsce. Można tylko nad tym ubolewać – powiedziała.
Co ciekawe, zaatakowana przez Bąkiewicza kobieta, znana lewicowa aktywistka „Babcia Kasia”, nie jest kimś, kogo działania są silnie popierane przez przedstawicieli tego środowiska. – Można nie być fanem tej, czy innej aktywistki. Ja nie należę do grona sympatyków, ale z jednej strony mamy starszą kobietę, a z drugiej rosłego, młodego mężczyznę, który po prostu zrzuca ją ze schodów. Ta decyzja Andrzeja Dudy jest po prostu niezrozumiała, skandaliczna i obraźliwa. Jest jednak zrozumiała w logice politycznej – po prostu „ręka rękę myje” – powiedziała.
Źródło: Polsatnews