W PiS mają nowego idola! To ON przejmie od Kaczyńskiego stery w partii? „Bożyszcze”
W PiS ruszył wyścig po berło Jarosława Kaczyńskiego. Przemysław Czarnek staje się idolem działaczy. Polityk ma jeden spory mankament.
Do wyborów 15 października jedynym spoiwem Zjednoczonej Prawicy była władza. Nikt nie wychodził przed szereg ze swoimi ambicjami do zastąpienia Jarosława Kaczyńskiego. Nowogrodzka przegrała wybory i partyjne płyty tektoniczne zaczęły na siebie napierać. Mateusz Morawiecki już zgłosił chęć wystartowania w wyścigu po schedę po prezesie. Na głównego konkurenta byłego premiera wyrasta Przemysław Czarnek. Interia.pl opisuje wewnątrzpartyjny stan gry.
Bożyszcze ludu PiS-owskiego
Przemysław Czarnek jest bardzo aktywny od czasu przegranych przez PiS wyborów.
Jest członkiem komisji śledczej ds. wyborów kopertowych, uczestniczy w spotkaniach wyborczych, spiera się z dziennikarkami i dziennikarzami TVN24 i ogólnie robi wokół siebie dużo szumu.
– Ma coś, czego nie mają koledzy: charyzmę. Wie, jak sprawić, by lud PiS-owski go kochał – mówi Interii polityk PiS. Jeden z posłów użył nawet w stosunku do byłego szefa resortu edukacji sformułowania, że staje się „bożyszczem sympatyków PiS”.
Rozmówcy mają także świadomość wad Przemysława Czarnka, a szczególnie jednej. Jest prawicowym hardcorem. – Niestety nikogo więcej poza tym ludem nie przekona, bo jest zbyt radykalny i to jego główna wada – wzdycha działacz PiS.
Jarosław Kaczyński ceni Przemysława Czarnka, ale były minister podpadł mu miesiąc temu, gdy zbuntował cały klub PiS przeciwko Mariuszowi Błaszczakowi i pośrednio właśnie prezesowi. Pisaliśmy o tym tutaj.
Prezes postawi na Błaszczaka?
Już wiadomo, że Mateusz Morawiecki także się zbroi i nie jest wykluczone, że zawarł w tej sprawie pakt z prezydentem Andrzejem Dudą. Pisaliśmy o tym tutaj.
Ale jest jeszcze Mariusz Błaszczak, który nie występuje tutaj jako „bożyszcze ludu PiS-owskiego”, ani człowiek po zęby uzbrojony w poparcie Andrzeja Dudy. To najbliższy i najbardziej zaufany człowiek Jarosława Kaczyńskiego.
– Jeśli prezes PiS będzie chciał kogoś wskazać na swoje miejsce, będzie to jednak Mariusz Błaszczak. To z punktu widzenia jedności partii i utrzymania w ryzach podziałów najbezpieczniejsze rozwiązanie – słychać wśród polityków PiS.
W partii panuje przekonanie, że Mariusz Błaszczak nie byłby w stanie długofalowo utrzymać władzy w PiS-ie.
Źródło: Interia.pl
2 Odpowiedzi na W PiS mają nowego idola! To ON przejmie od Kaczyńskiego stery w partii? „Bożyszcze”
Trzymajmy się faktów, Nowogrodzka wygrała wybory
I dlatego teraz rządzi 🙂