W co gra Ziobro? Sienkiewicz oburzony zachowaniem byłego ministra. „Wie, że nie uniknie kary”
Zbigniew Ziobro nie odebrał wezwania na przesłuchanie przed komisją śledczą. Europoseł Bartłomiej Sienkiewicz nie kryje oburzenia.
Marcin Bosacki z Platformy Obywatelskiej przekazał, że Zbigniew Ziobro do tej pory nie odebrał wezwania na przesłuchanie przed komisją śledczą, które zaplanowano na 1 lipca. Wezwanie zostało wysłane dwa tygodnie temu. Aktualnie były minister sprawiedliwości jest namierzany przez policję. Były minister kultury Bartłomiej Sienkiewicz w mocnych słowach skomentował uniki lidera Suwerennej Polski.
Oburzenie
Eurodeputowany Bartłomiej Sienkiewicz był gościem programu „Graffiti” w Polsat News. Jednym z tematów rozmowy było zaplanowane na początek lipca przesłuchanie Zbigniewa Ziobry w charakterze świadka. Komisja badająca nielegalną inwigilację Pegasusem kończy wątek zakupu agresywnego oprogramowania szpiegowskiego.
Polityk podkreślił, że Zbigniew Ziobro zachowuje się „jak szef zorganizowanej grupy przestępczej, który chce uniknąć odpowiedzialności”.
– Zbigniew Ziobro doskonale wie, że nie uniknie kary i próbuje odwlec w czasie procedurę, która doprowadzić ma do jego skazania. Co to znaczy, że minister sprawiedliwości nie odbiera wezwania? Formalnego, wydanego przez państwo – pytał oburzony.
Bartłomiej Sienkiewicz przekonywał, że gdyby były prokurator generalny nie mógł stawić się na pracy komisji z powodów zdrowotnych, przedstawiłby odpowiednie dokumenty wydane przez lekarzy.
– To bardzo prosta procedura. Wystarczy wysłać papier, pod którym podpisze się szpital lub lekarz, który powie, że to niemożliwe. W oparciu o to komisja przekłada albo weryfikuje papier. Tego papieru nie ma – grzmiał.
Prowokacja
Zbigniew Ziobro odniósł się do informacji podanych przez posła PO Marcina Bosackiego. Polityk pisze o „prowokacji i obrzydliwym nękaniu”.
– Komisja śledcza dobrze wie, że po wykryciu u mnie rozległego raka przełyku i węzłów chłonnych żołądka przeszedłem skomplikowaną operację i kontynuuję leczenie. A w kancelarii Sejmu od tygodni jest moje zwolnienia lekarskie obejmujące okres do 7 lipca – czytamy.
Komisja śledcza dobrze wie, że po wykryciu u mnie rozległego raka przełyku i węzłów chłonnych żołądka przeszedłem skomplikowaną operację i kontynuuję leczenie. A w kancelarii Sejmu od tygodni jest moje zwolnienia lekarskie obejmujące okres do 7 lipca. Wezwanie mnie na 1 lipca i…
— Zbigniew Ziobro | SP (@ZiobroPL) June 26, 2024
– Wezwanie mnie na 1 lipca i zaangażowanie policji to prymitywna prowokacja i zwykłe, obrzydliwe nękanie (zresztą zgodnie z prawem do doręczeń policja może być używana wyłącznie w sytuacjach „niezbędnej konieczności” w pierwszej kolejności powinna korzystać z drogi pocztowej) – pisze były minister.
Źródło: Polsat News
1 Odpowiedzi na W co gra Ziobro? Sienkiewicz oburzony zachowaniem byłego ministra. „Wie, że nie uniknie kary”
Piłeczka fruwa, czas ucieka, ten mówi, że wysłał, tamci, że nic nie dostali. Ten mówi, że czeka w domu na wezwanie, tamci, że nie ma tamtego w domu i jest potrzeba szukania tamtego przez policję. Najlepszy wyjściem byłoby, gdyby tamten pokazał dowód nadania listu poleconego, albo, po prostu poczekał na służby i okazał tymże stosowne papiery. Skoro tamten rżnie cwaniaczka, to znaczy, że nie ma nic i nie mieszka pod adresem, który podał. Wychodzi na to, że faktycznie obawia się kary i ma pełne majty. Prawo jest dla szaraczków, możni mają to wszystko w pampersie.