Ujawniono nowy wątek afery! Telus znów musi się tłumaczyć, w tle… TE gadżety dla polityków PiS. „I to cały problem”
 
                                screen/ Robert Telus YT
Robert Telus znów będzie musiał gęsto tłumaczyć się Jarosławowi Kaczyńskiemu. Pojawił się nowy wątek w aferze działki pod CPK, tym razem chodzi o… owocowe tubki z wizerunkiem polityka PiS.
Afera uderza w PiS
Politycznym tematem numer jeden jest w Polsce afera ze sprzedażą działki pod CPK. Sprawę ujawnił portal WP – W 2023 roku, krótko przed oddaniem władzy przez PiS, resort rolnictwa wydał zgodę na sprzedaż wiceprezesowi firmy Dawtona działki, przez którą ma przebiegać linia kolei do lotniska CPK. PiS dostało obuchem, bo jak to wyjaśnić elektoratowi? Wściekły Jarosław Kaczyński zawiesił kilku polityków partii związanych z aferą, głównym antybohaterem stał się Robert Telus, ówczesny minister rolnictwa.
Potem PiS próbowało odwrócić narrację i przekonywać, że aferą nie jest sprzedaż działki, a to, że jeszcze nie została odkupiona i za późno zawiadomiono prokuraturę. Jednym słowem: z afery PiS i Telusa próbowano zrobić „winę Tuska”. Przemysław Czarnek już przekonywał, że byłego ministra należy… przeprosić.
– Trzeba przeprosić przede wszystkim Roberta Telusa i jego rodzinę, która cierpi nieprawdopodobnie – mówił na antenie telewizji wPolsce24.pl.
Telus i tubki
Ale pewnie już żałuje tych słów, bo WP ujawniła kolejny wątek tej afery. Okazuje się, że podczas kampanii wyborczej w 2023 roku Robert Telus i dwóch innych polityków PiS, Zbigniew Chmielowiec i Artur Soboń, dogadywało z Dawtona zakup gadżetów reklamowych. Były to spersonalizowane tubki z musem owocowym. Na opakowaniu widoczne było zdjęcie polityka, hasło wyborcze i numer na liście. Telus reklamował się hasłem: „Daj plusa na Telusa”. 1500 sztuk dostał za 750 zł, więc wychodzi 50 gr za sztukę. WP dowiedziało się, że w 2023 r. tubki, o których mowa, kosztowały w hurcie ok. 2 zł netto za sztukę. Politycy PiS załapali się więc na niezłą promocję. Kilka miesięcy później przypieczętowana zostaje sprzedaż działki. Ciekawe…
Sam Telus już w czwartek opublikował na platformie X post, w którym tłumaczy tubkowe sprawy i pokazuje fakturę. Twierdzi, że rozkręca się aferę, bo… współpracował z polską firmą.
– Kupiłem, zapłaciłem i wszystko rozliczyłem zgodnie z prawem. Nie mam nic do ukrycia. Rozdawałem gadżety polskiej firmy – i to cały „problem” – napisał Telus. – Rozumiem, że niektóre media będą próbować z tego ukręcić aferę, choć fakturę mam i przekazałem osobiście dziennikarzom. Ale wiemy dobrze, że prorządowym mediom nie chodzi o prawdę, tylko o stworzenie wrażenia, że CPK się nie da zrealizować – dodał polityk PiS.
Kupiłem, zapłaciłem i wszystko rozliczyłem zgodnie z prawem. Nie mam nic do ukrycia.
Rozdawałem gadżety polskiej firmy – i to cały „problem”.Rozumiem, że niektóre media będą próbować z tego ukręcić aferę, choć fakturę mam i przekazałem osobiscie dziennikarzom. Ale wiemy… https://t.co/QLhchYXJyN pic.twitter.com/FziQSpl6Cf
— Robert Telus (@RobertTelus) October 30, 2025

 
                 
                