Uczestnik Marszu Niepodległości przejął mikrofon reportera TVP Info. Co za litania! „To są wspaniali dziennikarze”

Marsz Niepodległości to zawsze ciężki kawałek chleba dla reporterów. Swoje przygody mieli w tym roku wysłannicy TVP Info i TVN.
Jak co roku ulicami Warszawy przeszedł Marsz Niepodległości. Według szacunków Ratusza, wzięło w nim udział ok. 40 tys. uczestników. Było dość spokojnie, odpalono trochę rac, ktoś spalił flagę Unii Europejskiej, inny dureń zerwał tęczową flagę z budynku – generalnie należy docenić, że nikogo nie prowokowały drzewa, żadna grupka nie poczuła też przypływu chęci zakupienia książek w Empiku.
Zyskał flagę, stracił telefon. pic.twitter.com/n7l2IpErrP
— Tygodnik NIE (@TygodnikNIE) November 11, 2023
– Ostatnie dwa trzy lata, to spokojny przebieg marszu. Tym razem również nie odnotowaliśmy mocno kontrowersyjnych wydarzeń, jak bijatyki lub dewastowanie miasta. Policja również nie zgłaszała nam żadnych chuligańskich wydarzeń – powiedziała rzeczniczka urzędu Warszawy Monika Beuth w rozmowie z serwisem „Wirtualna Polska”.
Był to bez wątpienia ciężki dzień dla wysłanników i reporterów radia i telewizji – praca w tłumie do przyjemnych nie należy, a wejścia na antenę bywają nieprzewidywalne. Tak było i w tym przypadku.
– Kolejny Marsz Niepodległości połączył pokolenia. Tutaj seniorzy, dzieci, rodziny z dziećmi, dorośli… Żadnych tutaj nie było różnic, które mogłyby podzielić… – mówił pracownik TVP stojący w tłumie osób spacerujących z biało-czerwonymi flagami.
Nagle przerwał mu jeden z przechodniów, który jak gdyby nigdy nic wszedł w kadr i zaczął mówić do mikrofonu: – Nigdy nie będzie. TVP Info, nie damy się podzielić. To są wspaniali dziennikarze: Rachoń, Klarembach, Ogórek. To są naprawdę wspaniali dziennikarze! – I będziemy ich bronić – dodał fan TVP Info. – Ja osobiście spod Koszalina jestem, ja przyjadę i będę ich bronić zawsze! – mówił przejęty mężczyzna.
– WUJKU, MÓWIŁEM TOBIE: DAJ SPOKÓJ!!!! pic.twitter.com/V9LcFyJAsd
— Ogladam"Wiadomości",bo nie stać mnie na dopalacze2 (@OgladamW) November 11, 2023
W środku marszu znalazł się też reporter „Faktów” TVN. – Zanim czoło marszu ruszyło, jego nowy prezes przekonywał, że, tu cytat, „przyszedł czas, żeby się policzyć”. Frekwencja jednak, porównując z innymi latami, jest znacznie skromniejsza – mówił Jacek Tacik, który przy okazji nasłuchał się niewybrednych komentarzy maszerujących. „Idź stąd!” – dało się kilka razy słyszeć z boku od jednej z uczestniczek zgromadzenia.
Źródło: teleshow.wp.pl