Tym razem wysłannik TVP założył kostkę na mikrofon. I dowiedział się, co ludzie myślą o jego prowokacjach

W sobotę we Wrocławiu odbył się wiec Platformy Obywatelskiej. W tłumie pojawił się znany z marszu 4 czerwca pracownik TVP, Adrian Borecki.

Gdzie jest logo?

W sobotę we Wrocławiu na Placu Nowy Targ zjawiły się tłumy wyborców. Wszystko przez wiec Platformy Obywatelskiej, na którym przemawiał Donald Tusk.

W czasie wystąpienia lider PO zwrócił się m.in. do widzów TVP, „tej nieznośnej propagandy, tego steku kłamstw, który płynie z mediów rządowych każdego dnia”. – Tak, jesteście ofiarami tych kłamstw, tej propagandy, więc posłuchajcie kochani, bo nie może już dłużej tak być, że jedna trzecia Polski będzie pozbawiona wiedzy o tym, co PiS zrobił w Bogatyni i w całej Polsce – zauważył.

Słowa Donalda Tuska na własne uszy słyszał wysłannik „Wiadomości”, Adrian Borecki. To on wsławił się żenującą prowokacją na marszu 4 czerwca w Warszawie, gdy biegał w tłumie z mikrofonem, ale bez loga TVP.

– Aż trudno komentować, lepiej chyba po prostu pokazać – mówił przerażony reporter Adrian Borecki. Następnie pokazano sklejkę starannie wybranych ujęć, na których widać transparenty z wulgaryzmami i ośmioma gwiazdkami. Umiejętnie zmontowano też fragmenty przemówienia Donalda Tuska z dosadnymi wypowiedziami ludzi.

Borecki znów w akcji

– Wszyscy złączeni w jednym haśle przykrytym ośmioma gwiazdkami – drżącym z przejęcia głosem komentował Borecki. Jedną z kobiet wręcz podpuszczał, by wytłumaczyła mu, co oznacza osiem gwiazdek.

Tym razem Borecki zjawił się we Wrocławiu i nie wstydził się TVP, chodził wśród tłumu z mikrofonem z logo rządowej stacji. I pan redaktor-manipulator nasłuchał się od wkurzonych ludzi wielu dosadnych słów. Borecki podstawiał mikrofon uczestnikom wiecu, a ci je odtrącali, co pracownik TVP nazwał przykładem „agresji fizycznej”.

– Proszę mnie nie dotykać. Proszę nie dotykać kamery – mówił później Borecki do oblegających go ludzi. – Proszę sp…ać – odparł mu jeden z nich. – Ale ja cię nie dotykam, chłopcze. Jakbym cię dotknął, to byś stąd wyleciał z hukiem – powiedział inny starszy mężczyzna. – Grozi mi pan? – zapytał Borecki. – Nie, ja tylko uprzedzam – odparł uczestnik wiecu.

Źródło: teleshow.wp.pl

1 Odpowiedzi na Tym razem wysłannik TVP założył kostkę na mikrofon. I dowiedział się, co ludzie myślą o jego prowokacjach

  1. sam pisze:

    I takie szmaty wykorzystują fakt, że ich wpuszczają na wiece PO i nikt ich z tych wieców nie wynosi, odwrotnie niż PiSowcy (a raczej służąca PiSowi Policja)nie wpuszczają albo wynoszą każdego, kto zarzuci kłam ich propagandzie. Przekręty i szmaciarstwo.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *