TV Republika nie odpuściła. TAK zaatakowała WOŚP. „Coraz więcej ludzi…”
W programie „Dzisiaj”, który jest emitowany na antenie TV Republika, pojawił się materiał o WOŚP oraz Jurku Owsiaku. W praktyce był to jednak atak na akcję i jej organizatora.
TV Republika vs. WOŚP
Za nami 32. Finał WOŚP. Polacy zbierali na doposażenie oddziałów pulmonologicznych dla dzieci i dorosłych.
Oczywiście większość mediów i znanych osób wypowiedziało się w ostatnich dniach na temat WOŚP w pozytywny sposób. Jednym z wyjątków okazała się TV Republika. W niedzielnym wydaniu programu „Dzisiaj” zaatakowano i fundację i Owsiaka.
– Dzisiaj jest ta niedziela, kiedy swoją zbiórkę prowadzi Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy Jurka Owsiaka. Coraz więcej ludzi deklaruje, że nie przeznaczy ani złotówki na tę akcję. I to nie dlatego, że rodzice Owsiaka pracowali w resorcie, a brat był w ZOMO.
Mówią, że to kwestia innych zasad. Jakich? – zapowiedział materiał prowadzący Jacek Sobala.
W reportażu podkreślono, że koszty organizacji finału są bardzo wysokie, jako dowód przytaczano wyliczenia „Gazety Wrocławskiej”. Miało to zapewne zasugerować, że kwoty, jakie zbiera WOŚP wcale nie są tak wysokie, jak się wielu osobom wydaje. Są bowiem pomniejszane przez koszty.
– Zasadne więc pytanie: jaki procent ze zebranych środków przeznacza się na realizację celu zbiórki, a jaki na organizację i czy w takim razie ma to sens. Przecież są inne zbiórki z minimalnymi kosztami, a trwające przez 365 dni w roku – powiedział dziennikarz stacji.
– Mamy stuprocentową pewność, że prawie 100 proc. pieniędzy, 99, a może nawet i czasami więcej procent tych środków pójdzie na pomoc, bo niepotrzebne są koncerty, wielka logistyka i wielkie show – dodawał poseł PiS Robert Gontarz.
Grzech główny
Zapewne na powyższe prawica mogłaby jeszcze przymknąć oko. W środowisku PiS głównym grzechem Owsiaka są jego sympatię polityczne. Twórca WOŚP „jawnie sympatyzuje z określonymi środowiskami politycznymi”. – To nie jest dobroczynność ponad podziałami, ale według podziałów – wskazał dziennikarz TV Republiki.
Głos oddano Markowi Jakubiakowi z Kukiz’15. Twierdził on, że widział na własne oczy, jak fundacja wydaje pieniądze. – Szczególnie na kampanię wyborczą Donalda Tuska w setkach tysięcy złotych. Ja wiem, ile kosztują te lokalizacje. Ja wiem, ile kosztują w Warszawie te billboardy. A Warszawa była cała oklejona. Więc, szczerze powiem, nabrałem wielkich wątpliwości i po prostu cechuje mnie dzisiaj nieufność do Owsiaka – wskazał, wypominając WOŚP akcje billboardową z czasów wyborów do Sejmu i Senatu. Wtedy Jurek Owsiak i jego ludzie ruszyli z akcją promocyjną „Polacy! Pokonajmy to zło!”. Choć chodziło o sepsę, można było odnieść wrażenie, że fundacja tak naprawdę atakuje PiS.
– Dodatkowe kontrowersje budzi fakt, że w dzisiejszy finał mocno i kosztownie zaangażowane zostały służby pod nowymi auspicjami jak policja i straż pożarna. Internauci domagają się jasnego, publicznego rozliczenia kosztów przez Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji – zakończył materiał pracownik TV Republika.
Dlaczego WOŚP drażni?
Do godziny 19:11 kwota zebrana na koncie WOŚP wynosiła blisko 90 mln zł. Okazuje to więc, że Polacy nadal chętnie wpłacają datki na fundację. Dlaczego więc fundacja tak drażni prawicę? Może chodzić o lewicowe poglądy Owsiaka, ale też to, że często w mediach pojawia się narracja, jakoby WOŚP „ratowała” polską służbę zdrowia. Nie jest to prawda. Jak wskazuje GUS, publiczne wydatki bieżące na ochronę zdrowia wyniosły w 2022 r. – 154,0 mld zł i były o 31,2 mld zł wyższe niż w 2021 roku. Kwoty od WOŚP to więc krople w morzu. Co nie przekreśla oczywiście pozytywnego przekazu akcji.
Źródło: TV Republika, GUS