Tusk ujawnia szczegóły ws. raportu komisji ds. rosyjskich wpływów. Pod lupą wątek propisowskiego tygodnika. „Jakim cudem Rosja…”
Na biurko premiera wpłynął już wstępny raport komisji badającej rosyjskie wpływy. Wiadomo, kiedy zostanie upubliczniony pierwszy raport.
Kilka dni temu „Gazeta Wyborcza” opisała wstępny raport komisji ds. rosyjskich i białoruskich wpływów w Polsce. Nie padają tam żadne nazwiska, a komisja zajmowała się przez pierwsze dwa miesiące organizacją swojej pracy.
– Ostatnie dwa miesiące pracy komisji to kwerenda, ściąganie dokumentów z kilkudziesięciu instytucji, od strategicznych spółek, m.in. Orlenu, przez agendy rządowe i ministerstwa – mówił rozmówca gazety.
Pełnokrwisty raport
Donald Tusk na konferencji prasowej 13 sierpnia został zapytany o stan gry wokół komisji. Szef rządu potwierdził, że zapoznał się już ze wstępnym raportem. – Ten raport ma charakter organizacyjny i metodologiczny – podkreślił.
Premier zapowiedział, że kolejne sprawozdanie będzie już zawierało więcej konkretów.
– Pierwszy raport komisji, który będzie zawierał już ustalenia merytoryczne, zostanie przedstawiony 29 października na posiedzeniu rządu, a następnie publicznie. Będzie to pierwszy raport zawierający już konkluzje i precyzyjne informacje dotyczące tych domniemanych działań obcych służb i obcych wpływów – powiedział, cytowany przez PAP.pl
Donald Tusk po raz kolejny zapewnił, że komisja nie jest młotem na opozycję, ale ma wyjaśnić rzeczywiste zagrożenia płynące z kierunku wschodniego.
– Mi osobiście na tym bardzo zależało, żeby ta komisja badała rzeczywiste zagrożenia wynikające z wpływów rosyjskich i białoruskich służb na życie gospodarcze, społeczne, na politykę w Polsce (…) To jest absolutnie kluczowa sprawa. Komisja prowadzona przez generała Stróżyka będzie badała zdarzenia, które łączą dwa fakty, że powstaje szkoda dla interesów państwa, czy państwowej gospodarki i że ta szkoda jest związana z wpływem, działalnością służb rosyjskich lub białoruskich – zaznaczył.
Dwa wątki
Donald Tusk zdradził, że będzie wyjaśniania sprawa wywiadu rosyjskiego ambasadora, który ukazał się na kilka dni przed rosyjską napaścią na Ukrainę w propisowskim tygodniku „Sieci”.
– Jakim cudem Rosja dostała takie forum, by móc upowszechniać swoją propagandę? – pytał retorycznie premier.
Jak pisała tydzień temu „Wyborcza”, komisja ma się zająć decyzją byłej premier Beaty Szydło, która zlikwidowała 10 delegatur ABW.
– Nie możemy wyjść ze zdziwienia, co kierowało Beatą Szydło i jej współpracownikami, że podjęli takie decyzje – mówił szef MSWiA koordynator ds. służb Tomasz Siemoniak.
Źródło: PAP.pl, RMF FM