Trzecia Droga ruszyła z wyścigiem zbrojeń na wybory samorządowe. Polska 2050 ma problem z listami wyborczymi

Trzecia Droga ruszyła z wyścigiem zbrojeń na wybory samorządowe.
Polska 2050 Szymona Hołowni ma mały problem z listami wyborczymi.

W tym roku odbędą się wybory samorządowe i do Parlamentu Europejskiego. Szczególnie ważne będą wybory w małych ojczyznach, bo przy odpowiedniej taktyce, „Koalicja 15 października” ma olbrzymią szansę dobić Prawo i Sprawiedliwość po ubiegłorocznym sukcesie. Jest fala zadowolenia, entuzjazmu, społeczny kredyt zaufania i realizacja pierwszych obietnic, czyli idealne warunki do pójścia za ciosem. Trzecia Droga rusza w samorządową drogę.

Problem z listami do rad gmin

Jak informuje Onet.pl, lokalni liderzy Trzeciej Drogi spotkali się przed świętami Bożego Narodzenia. Koalicja wystawi wspólne listy do sejmików województw oraz rad powiatów, a celem jest odbicie urzędów marszałkowskich oraz starostw, które pięć lat temu zostały utracone na rzecz PiS-u.

Będzie obowiązywał tzw. suwak, czyli kandydaci PSL i Polski 2050 znajdą się na listach naprzemiennie. Ten wariant sprawdził się w wyborach parlamentarnych – mówi jeden z polityków Polski 2050. – Rozmowy ruszyły. Obecnie ustalamy, jak podzielimy się jedynkami w poszczególnych okręgach wyborczych. Chcemy, aby było to mniej więcej 50 na 50, tak jak w październiku – mówi osoba odpowiedzialna za negocjacje.

Wyścig zbrojeń w Trzeciej Drodze wystartował, ale pojawił się jeden mały problem. Polska 2050 jest młodą partią, która nie ma jeszcze odpowiednio rozwiniętych struktur. Trzecia Droga nie wystawi wspólnych list do rad gmin.

Nasi przyjaciele na tym poziomie kompletnie nie mają ludzi. Dlatego każda gmina będzie ustalana indywidualnie – mówi działacz PSL. – To prawda. Jeżeli gdzieś będziemy w stanie wystawić swoją reprezentację, to taka wspólna lista powstanie – potwierdza rozmówca z Polski 2050.

Jest szansa na rozbicie PiS-u

Prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski w listopadzie zeszłego roku powiedział, że wybory samorządowe „będą niesłychanie istotne”. – Najważniejszy krok w kierunku tego, żeby zakończyć erę PiS-u, został już zrobiony. Udało się odsunąć PiS od władzy, ale teraz trzeba wygrać wybory samorządowe – mówił i zapowiedział, że po wyborach PiS może zacząć się rozpadać.

Jeżeli wygramy w większości regionów albo we wszystkich regionach, jeżeli naprawdę będziemy w stanie znowu wygrywać w większości miast, to PiS się rozpadnie, dlatego że już nie będzie się miał gdzie przechować – wyjaśnił. Pisaliśmy o tym tutaj.

Źródło: Onet.pl

Bartosz Wiciński

Polityką zainteresowałem się w momencie wybuchu afery Rywina. 12 lat temu założyłem bloga politycznego na prawicowej platformie Salon24.pl. Popełniłem tam ponad 400 wpisów i toczyłem pierwsze potyczki słowne z całą rzeszą wyborców PiS. Jak to w życiu blogera bywa, raz wychodziły lepsze teksty, a raz gorsze. Salon24.pl to była dobra szkoła. W CrowdMedia.pl zaczynałem od pisania własnych artykułów o polityce. Teraz zajmuje się głównie opisywaniem newsów, czego musiałem się sam nauczyć. Z wykształcenia jestem księgowym, ale nigdy do żadnej kratki nie wpisałem ani jednej cyferki.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *