Trump traci cierpliwość do Putina? Prezydent USA wściekł się po kolejnym rosyjskim ataku. „To obrzydliwe”

screen: sky news
Donald Trump ostro skrytykował Rosję za bombardowanie ukraińskich miast. Ponownie zagroził wprowadzeniem sankcji. – To obrzydliwe, co robią – grzmiał.
Donald Trump grozi Rosji
Czyżby Donald Trump w końcu przejrzał na oczy, jeśli chodzi o Rosję i jej intencje? Prezydent USA w ostatnim czasie coraz ostrzej krytykuje Kreml. Po ostatnim rosyjskim ataku na ukraińskie miasta, z ust Trumpa ponownie padły mocne słowa.
– Uważam, że to obrzydliwe, co oni robią. Uważam, że to obrzydliwe. To wojna Bidena. To nie moja wojna. Ale powiedziałem, że jeśli się tam dostanę, postaram się to powstrzymać – powiedział mediom prezydent USA.
Ponownie stwierdził, że USA nigdy nie powinny wdać się w obecny konflikt, a teraz trzeba go zakończyć. Zagroził po raz kolejny nałożeniem na Rosję sankcji. Tyle że ma świadomość, że te mogą nie wystarczyć. – Nie wiem, czy sankcje go [Władimira Putina – red.] obchodzą. Wiecie, oni wiedzą o sankcjach. Ja wiem lepiej niż ktokolwiek inny o sankcjach, cłach i wszystkim innym. Nie wiem, czy to ma jakiś wpływ, ale zrobimy to – ostrzegł.
Ta zmiana narracji powinna ucieszyć Polaków – oznacza, że USA nie chcą już iść na ustępstwa wobec Rosji, zmieniły też swoje podejście: zachowują się wobec Moskwy agresywniej. Wpisuje się to w wypowiedź Gordona Sondlanda, byłego ambasadora USA przy Unii Europejskiej, który w rozmowie z PAP powiedział, że Trump zmienił swoje podejście do samego Władimira Putina. Początkowo jego celem miało być stworzenie antychińskiego sojuszu. – Trump chciał powiedzieć: „wycofaj się z Ukrainy, skupmy się na tym, by Rosja się rozwijała i zarabiała. Razem możemy zająć się Chinami” –powiedział były dyplomata. – Trump doskonale rozumie, kim jest Putin i czym kieruje się Rosja. Ale jako polityk zawsze stara się myśleć strategicznie i szukać rozwiązań – podkreślił Sondland.
Tragedia w Strefie Gazy
W czasie rozmowy poruszył też temat sytuacji w Strefie Gazy, która jego zdaniem jest to „okropna”. – To okropna rzecz. Ludzie są bardzo głodni – dodał.
Może i chciałby pomóc Palestyńczykom, ale wskazał, że środki, jakie przeznaczono dla fundacji Gaza Humanitarian Foundation na pomoc humanitarną, nie zostały wydane skutecznie. A mowa o 60 mln USD!
Źródło: Interia