Trump już broni Putina. „On chce to zakończyć”. Prezydent USA oszalał czy zamierza sprzedać Polskę Rosji?

Donald Trump broni publicznie Rosji: ta wcale nie chce podbić całej Ukrainy, a już tym bardziej atakować krajów. Skąd to wie? Władimir Putin mu to powiedział.

Donald Trump uspokaja: Rosja was nie zaatakuje!

Donald Trump wraca do polityki resetu z Rosją, która zaoferowała światu przed laty administracja Baracka Obamy. Powód jest oczywisty: USA potrzebują Moskwy w rywalizacji z Chinami, nawet nie w postaci sojusznika militarnego, ale obojętnego gracza. Obudziło to jednak obawy Europejczyków: przecież alians Amerykanów z Rosjanami może oznaczać problemy Polski czy krajów bałtyckich, skojarzenia z Jałtą są w tej części świata nadal żywe.

Chyba dlatego też Trump postanowił wszystkich uspokoić: twierdzi, że Rosja ani nie chce zająć całej Ukrainy, a tym bardziej atakować NATO. Prezydent USA wywnioskował to z rozmowy z… Władimirem Putinem. No, nie jest to najbardziej wiarygodne źródło wiedzy w tej konkretnej kwestii. Mimo tego Trump dodał, że ani trochę” nie wierzy w ostrzeżenia Wołodymyra Zełenskiego, który niedawno zaapelował do świata, by nie ufał Rosji, bo ta planuje dalsze wojny.

O to właśnie go [Putina] pytałem, bo gdyby miał iść dalej, byłby to dla nas duży problem. I to by mi sprawiło duży problem, ponieważ po prostu nie możemy do tego dopuścić. Myślę, że on chce to zakończyć. I oni chcą to szybko zakończyć, obaj. Zełenski też – tłumaczył wytrwale Trump.

Czy Trump to naiwniak?

Powróćmy teraz do sedna sprawy: USA potrzebują Rosji w rozgrywce z Chinami, chcą wykonać coś, co niektórzy określają mianem „odwrotnego Kissingera”. To nawiązanie do tego, co zrobił dekady temu Henry Kissinger: jako dyplomata USA zniszczył na dobre sojusz Pekinu z ZSRR. Teraz Biały Dom może zrobić coś podobnego: skłonić Moskwę do porzucenia aliansu z Chinami, co te ostatnie może osłabić i utrudnić im rywalizację z Amerykanami.

Trump nie jest zapewne naiwny i mówi częściowo prawdę, ale ta może być dla nas jeszcze bardziej przerażająca. Wiele wskazuje na to, że Putinowi nie chodziło od początku o zajęcie całej Ukrainy, ale sprawienie, by w tym kraju zaczęła rządzić prorosyjska administracja: temu miał służyć zamach na Zełenskiego i próba posadzenia na fotelu szefa rządu prorosyjskiego Wiktora Janukowycza. Planu nie udało się zrealizować w 2022 r., ale teraz znów stanie się realny, bo na Ukrainie odbędą się wcześniej czy później wybory, a te obecny prezydent przegra, jeżeli warunki pokoju będą dla jego ojczyzny złe. A już wiemy, że raczej takie będą.

Putin może też nie chcieć wojny z krajami bałtyckimi czy Polską – po co skoro w obecnej sytuacji geopolitycznej może się przejąć kontrolę nad regionem bez walk, za pomocą nowej Jałty. Nasze elity polityczne powinny szybko przeciwdziałać realizacji tego scenariusza.

Źródło: Interia

Jacek Walewski

Od wielu lat publikuję artykuły na różne tematy: począwszy od polityki, ekonomii i nowych technologii po popkulturę. W przeszłości współpracowałem z m.in. Magazynem Gitarzysta czy Esensja.pl Obecnie oprócz pisania dla Crowd Media, publikuję swoje artykuły na Bitcoin.com i Cryps.pl Jestem autorem tysięcy artykułów dot. wyżej wspomnianych kwestii.
Politykę poznawałem "od kuchni", współpracując z posłem Mirosławem Suchoniem (Polska 2050) i posłanką Mirosławą Nykiel (PO). Działałem także społecznie w Polskim Stowarzyszeniu Bitcoin.

1 Odpowiedzi na Trump już broni Putina. „On chce to zakończyć”. Prezydent USA oszalał czy zamierza sprzedać Polskę Rosji?

  1. zbik pisze:

    Wiadomo że Tramp jest w stanie dla swojego interesu zrobić wszystko, wystarczy tylko prześledzić jego karierę biznesową. A im taniej osiągnie cel tym szybciej będzie do niego dążył. Wystarczy prześledzić karierę Putina też jest w stanie zrobić wszystko aby osiągnąć cel. Różnica polega na poległych Tramp nie może zgodzić się na ofiary złożone z amerkańskich żołnierzy a Putin owszem bo u nich zawsze jest mnogo ludiej.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *