Tomasz Kammel złożył swoim fanom życzenia. Internauci natychmiast rzucili się na niego
Tomasz Kammel postanowił złożyć swoim fanom życzenia. W efekcie został skrytykowany. Powód?
Tomasz Kammel składa życzenia
Tomasz Kammel jest od lat związany z TVP. Najstarsi górale pamiętają, że pokazywano się na wizji już w 1997 roku. W CV ma prowadzenie takich formatów jak: „Randkę w ciemno”, „Teleexpress” czy „The Voice of Poland”. Teraz widzimy go w „Pytaniu na śniadanie”.
Przez ostatnie lata TVP była kojarzona z PiS. Zapewne uderzyło to w wizerunek prezentera. Ten postanowił mimo to złożyć swoim fanom świąteczne życzenia.
Wspomniał o obiektywizmie dziennikarskim. I zaczęło się.
Dziennikarze powinni być obiektywni!
Prezenter „Pytania na śniadanie” wspomniał w życzeniach, że chce żyć w kraju, w którym „dziennikarze są obiektywni i zamiast uprawiania polityki, rzetelnie ją relacjonują”. Jego zdaniem „różnica poglądów” nie powinna „oznaczać stania po drugiej stronie barykady”.
Oczywiście internauci szybko wytknęli mu prawną hipokryzję. „Panie Tomaszu, a co pan robił do tej pory w TVPiS? Przykro. Nigdy pan się nie wypowiedział „na nie”. Mam problem z panem” – stwierdził jeden z obserwatorów profil.
„Nigdy nie wypowiadam się publicznie na tematy polityczne. Te sprawy załatwiam przy urnie. Takiego dokonałem wyboru. Ja jestem od umilania widzom życia. A mój światopogląd był i jest znany, nic się tu nie zmieniło od lat” – bronił się Kammel.
Ktoś inny wytknął mu, że bycie twarzą TVP w ostatnich latach było niejako wspieraniem „reżimowej telewizji”. „Nie wypowiadam się na tematy polityczne, to nie jest argument” – stwierdził internauta. „Ja w takiej dyskusji wiele chyba nie wskóram. Jedyne, co mogę napisać: gdzie w Polsce jest reżim? Czy gdyby był, mielibyśmy teraz taką, a nie inną sytuację?” – odpowiedział prezenter.
Niektórzy domagali się, by dziennikarz zmienił pracę. „Trzeba było dla pokazania swojego stanowiska odejść z TVP, a nie pisać o życzeniach i marzeniach. Słabe to” – podsumował jeden z „fanów” Kammela. Ten ostatni chyba się nie przejął. „Dziękuję za radę, ale ja widzę to inaczej” – odparł.
Źródło: Instagram