To Zofia Klepacka była agresorką?! „Uderzyła ochroniarza w głowę”. Nowe fakty ws. awantury w Muzeum Powstania Warszawskiego!

Zofia Klepacka oskarżyła ochroniarzy Muzeum Powstania Warszawskiego o napaść.
Na jaw wychodzą nowe, zaskakujące fakty.

Tak brzmi wersja Klepackiej

We wtorek Zofia Klepacka poinformowała w mediach społecznościowych, że została pobita na warszawskiej Woli. Brązowa medalistka olimpijska wybrała się do Muzeum Powstania Warszawskiego, by odebrać zaproszenie na uroczystość z okazji 80. rocznicy wybuchu powstania. Dziadek utytułowanej sportsmenki, Marian Klepacki ps. Cichy, był powstańcem.

Przed muzeum miało dojść do szokujących wydarzeń.

– Ostatnio zostałam pobita pod Muzeum Powstania Warszawskiego przez damskich bokserów ochroniarzy. Szturchano mnie, ubliżano, dostałam dwa razy w głowę, gdzie upadłam i kiedy tak leżałam, podbiegł drugi i użył gazu pieprzowego prosto w oko i twarz – napisała na Facebooku Klepacka. – A tylko chciałam odebrać zaproszenia na Uroczystości Powstania Warszawskiego i przejść jak człowiek chodnikiem. Nic, takie czasy, że kobita musi dostać po mordzie. Widzimy się jutro Drodzy Powstańcy – dodała windsurferka.

Głos w sprawie natychmiast zabrało Muzeum Powstania Warszawskiego.

– W związku z oświadczeniem pani Z. Klepackiej z dnia 29 lipca i licznymi pytaniami informujemy, że według Policji oraz naszych informacji 26 lipca 2024 roku przed Muzeum Powstania Warszawskiego doszło do zajścia, w wyniku którego wezwana została Policja. Zgłoszone zostało pobicie pracownika zewnętrznej firmy ochroniarskiej napisano w oficjalnym komunikacie.

Inna jest wersja informatora

Później do sprawy odniosła się wywołana do tablicy policja.

– W związku z agresywnym zachowaniem dwóch osób, które miało miejsce w miniony piątek przed Muzeum Powstania Warszawskiego, ochrona muzeum wezwała na miejsce policję. Trwają obecnie czynności zmierzające do wyjaśnienia wszystkich okoliczności tego zdarzenia — podała Komenda Stołeczna Policji na platformie X.

Tymczasem serwis Onet dotarł do zaskakujących, choć nieoficjalnych informacji. Wersja wydarzeń ma być zupełnie inna. W pewnym momencie Zofia Klepacka miała próbować przedostać się przez taśmę odgradzającą teren imprezy, pomimo sprzeciwu pracownika ochrony.

— Kobieta taśmę zerwała i uderzyła ochroniarza w głowę, zrzucając mu czapkę — przekonuje źródło Onetu. Wtedy do akcji wkroczył mężczyzna towarzyszący Klepackiej – kopnął ochroniarza i wytrącił mu telefon z ręki. Dopiero gdy drugi ochroniarz wkroczył do akcji, udało im się obezwładnić sportsmentkę i jej towarzysza przy użyciu gazu łzawiącego. Później wezwano policję.

Sprawa powinna zostać wyjaśniona – na miejscu był monitoring, wszystko widział też naoczny świadek.

Źródło: Onet

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *