To wywiad czy kabaret?! Żenujące zachowanie, Duda nagle zaczął przedrzeźniać prof. Strzembosza

screen/ Radio Wnet
Andrzej Duda nieelegancko kończy swoją prezydencką przygodę. W jednym z wywiadów zakpił sobie z prof. Adama Strzembosza, złośliwie go przedrzeźniając.
Duda kpi z prof. Strzembosza
Po dziesięciu latach prezydentury zapamiętamy Andrzeja Dudę przede wszystkim jako człowieka, podpisującego to, czego chce prezes Jarosław Kaczyński i jako inspirację dla twórców memów. Tak, dziedzictwo, jakie zostawi po sobie Duda, to groźne miny, nieśmieszne żarty i żenujące zachowania.
Duda sam mówił, że „cały czas się uczy”, ale niestety przez 10 lat się nie nauczył i nawet nie potrafi z godnością zakończyć swej dziesięcioletniej przygody z prezydenturą. W rozmowie z Radiem Wnet odchodzący prezydent kpił sobie z 94-letniego prof. Adama Strzembosza. Duda był pytany o o reformę wymiaru sprawiedliwości, którą przygotowuje rząd. Ma ona naprawić sytuację wokół tzw. Neosędziów, którzy powołani zostali na wniosek upolitycznionej neo-KRS po 2017 roku.
– W moim odczuciu to jest wściekły bełkot pewnej elity, która straciła swoje wpływy. Zarówno tej elity profesorskiej – bardzo często bardzo wiekowej – dla której z uwagi na emeryturę i odejścia z uczelni od dawna to już był tylko jedyny instrument oddziaływania i swojej wielkości, jaki mieli – mówił Duda. Jak stwierdził, po zmianie włazy trzeba będzie „wziąć, zsumować i dokonać rozliczenia stanu sędziowskiego w Polsce, ale poczynając od roku 1989”.
– Wszystkim sędziom, którzy byli umoczeni w komunizm, odebrać stany spoczynku, jeżeli jeszcze żyją. Po prostu. Zakończyć ich karierę sędziowską, gwałtownie ją przerwać, ponieważ nigdy im się to nie należało – wskazał Duda. Jego zdaniem dzisiaj próbuje to środowisko traktować gorzej sędziów powołanych w ciągu ostatnich 10 lat niż sędziów PRL-owskich, umoczonych w Polską Zjednoczoną Partię Robotniczą, w członkostwo w tej partii, z których wielu wydawało wyroki na podstawie przepisów stanu wojennego, skazując opozycjonistów na długoletnie więzienia, i których w ogóle nie zweryfikowali po 1989 roku”.
– Bo jak powiedział pan Strzembosz, „wymiar sprawiedliwości i środowisko sędziowskie oczyści się samo”. Nic się nie oczyściło. Na tym polegał cały numer – powiedział Duda, przedrzeźniając 94-letniego prawnika, byłego pierwszego prezesa Sądu Najwyższego i byłego przewodniczącego KRS.
– Żenujący PAD, wyśmiewa 94-latka… – skomentował zachowanie prezydenta europoseł Krzysztof Brejza.
Żenujący PAD, wyśmiewa 94 latka..https://t.co/uRuTidgp19
— Krzysztof Brejza (@krzysztofbrejza) June 8, 2025
Wypominał mu łamanie konstytucji
Duda jest zły na prof. Strzembosza, gdyż ten wypominał mu łamanie konstytucji. Ten temat pojawił się w jednym z wywiadów.
– Profesor Adam Strzembosz powiedział, że liczył, ile razy pan złamał konstytucję. Doliczył do szesnastu i potem przestał liczyć – zagaił prowadzący rozmowę Bogdan Rymanowski.
– Profesor Adam Strzembosz jest jednym z ludzi, którzy są odpowiedzialni za to, że w polskim wymiarze sprawiedliwości pozostali komunistyczni sędziowie splamieni przynależnością do PZPR, a niektórzy splamieni wydawaniem wyroków w stanie wojennym, więc myślę, że wypowiadanie się przez niego na ten temat jest co najmniej nie na miejscu – powiedział. – Ale rozumiem, że już jest starszym panem – dodał.
Dziennikarz zwrócił mu uwagę, że starsi ludzie mają większe doświadczenie. – Oj tak. Doświadczenie ma wielkie. W podtrzymywaniu komuny na pewno – rzucił Andrzej Duda.