To TU zamieszka wkrótce Andrzej Duda! Sąsiedzi zabrali głos. „Jak tu wróci i go spotkam…”

screen/ Kancelaria Prezydenta
Andrzej Duda po dekadzie prezydentury wraca do normalnego życia. Zamieszka ponownie w Krakowie, gdzie od dawna posiada własny apartament.
Andrzej Duda wraca do Krakowa
Andrzej Duda potrafi myśleć parę lat do przodu – za czasów prezydentury kupił apartament w północnej części Krakowa. Do tego czasu trochę w nim pomieszkiwał, ale – co zrozumiałe – urzędował głównie w Pałacu Prezydenckim. Teraz będzie już na swoim. – Zdarzało się, że widywałem pana Andrzeja, kiedyś nawet spotkałem go w lokalnym sklepie. Cieszę się, że będę mógł spotykać prezydenta częściej. To fajny gość. Podam mu rękę i mam nadzieję, że porozmawiamy o Polsce – powiedział „Super Expressowi” Władysław Lalik, który będzie sąsiadem Dudów.
Nie wszystkich powrót Dudy do Krakowa ekscytuje. – Ja mam już 82 lata. Jestem po wylewie i nie wychodzę z domu. No chyba, że sam do mnie zapuka, to porozmawiamy – powiedziała gazecie pani Basia, która mieszka niedaleko apartamentu prezydenta.
Życie pod kloszem
Nie jest tak, że były prezydent w pełni wraca do życia, które zapamiętał przed tym, jak został najważniejszym politykiem w kraju. Do końca życia będzie mu przysługiwała ochrona. Dla osoby, która ceni sobie prywatność będzie to zapewne ciężkie, choć Duda przyzwyczaił się już przez dekadę do towarzystwa SOP.
Pytanie też, czy prezydent nie spróbuje wrócić do polityki. Poza Bronisławem Komorowskim próbowali tego wszyscy byli mieszkańcy Pałacu Prezydenckiego. Lech Wałęsa walczył o prezydenturę w 2000 r., ale wyborcy pokazali mu, że jego czas minął, pozostał więc tylko komentatorem, od czasu do czasu zapraszanym do telewizji.
Bardziej aktywny był Aleksander Kwaśniewski – starał się zbudować centrolewicową koalicję Lewica i Demokraci, która w wyborach parlamentarnych w 2007 r. uzyskała 2 122 981 głosów, tj. 13,15%, co przełożyło się na 53 mandaty w Sejmie. Bardzo dobry wynik, o którym wiele partii dziś może pomarzyć, ale jak na prezydenta, który wygrał wybory w I turze, mimo wszystko słaby.
Duda może próbować czegoś podobnego, ale po prawej części sceny politycznej nie ma już miejsca na nową partię – wszystko zagospodarowało PiS i Konfederacja.
Źródło: se.pl