To się nazywa szpila! Orłoś w swoim stylu zakpił z Rachonia na wizji. „Przepraszam za nieco wyświechtane hasło…”

Maciej Orłoś mocno zadrwił z Michała Rachonia. Swoją zaczepkę w stronę dziennikarza wplótł w zapowiedź w „Teleexpressie”.

Powrót po latach

Maciej Orłoś to jeden z głośniejszych transferów od czasów rozpoczęcia „przemeblowania” z TVP. Dziennikarz od początku istnienia „Teleexpressu” prowadził format na antenie Telewizji Polskiej. Niestety w czasach „ostrej” i nienawistnej propagandy, którą przemycano w mediach publicznych, Orłoś postanowił zrezygnować ze swojego wakatu w formacie informacyjnym.

Dziennikarz po wielu latach nieobecności powrócił do „Teleexpressu”. Widzowie programu uznali to za moment symboliczny. Orłoś uwolnił TVP z żelaznych kajdan Prawa i Sprawiedliwości. Od dwóch miesięcy z sukcesem piastuje swoją posadę sprzed lat. Dziennikarz nigdy nie ukrywał swojej opinii na temat tego, co wyprawiało się w Telewizji Polskiej podczas jego nieobecności.

Wielokrotnie komentował spadek poziomu jakości informacji prezentowanych w „Teleexpressie”.

Strzał skierowany w Rachonia

Jego uwadze nie umykały również zachowania i rzemiosło kolegów po fachu, którzy podczas jego nieobecności rozpoczęli swoja działalność w TVP. Wielokrotnie punktował publicznie ich „talent’ dziennikarski. W minionym tygodniu podczas jednego z wydań programu informacyjnego postanowił dać pstryczka w nos największej gwieździe propagandowej TVP Michałowi Rachoniowi.

W przeglądzie ciekawostek przeniesiemy się m.in. do Hiszpanii. A tam, inspiracja dla maratończyków. No, to uwaga, uwaga, przepraszam za nieco wyświechtane hasło, jedziemy! zapowiedział następny materiał.

Było to nic innego jak zaczepka w stronę Rachonia. Mężczyzna po swoim transferze do TV Republika prowadzi tam swój wieloletni format „Jedziemy”. W sprawie programu ma rozpocząć się postępowanie sądowe, z racji iż prawa autorskie do programu zostały w TVP a Rachoń ot tak postanowił zaprać go ze sobą do Republiki.

Należy przyznać, że wszelkie pstryczki ze strony Macieja Orłosia zawsze owiane były klasą. W jednym z wywiadów dla Onetu odniósł się do tego, co działo się podczas jego nieobecności w TVP.

To wszystko absolutnie nie ma nic wspólnego z dziennikarstwem ani z prowadzeniem programu, ani z byciem prezenterem, moderatorem, redaktorem. To nie ma nic wspólnego z byciem przyzwoitym człowiekiem – mówił Orłoś.

 

Źródło: Onet

Avatar photo
Malwina Kawenczyńska

Moja droga do świata mediów czytanych rozpoczęła się od fascynacji ludzkimi historiami i ich wpływem na społeczeństwo. Mimo wieloletniego doświadczenia w świecie HR, zawsze byłam związana ze słowem pisanym. Od tworzenia własnych artykułów, kierowanych do wielu branży zawodowych, poprzez relacje eventowe, aż do artykułów związanych z lifestylem oraz biznesem. Od wielu lat jestem zafascynowana wpływem trendów, kultury, zdrowego stylu życia oraz polityki na nasze codzienne doświadczenia.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *