To nie żart. Będzie nowy przedmiot na maturze?”Jest ważniejszy niż fizyka”
– Ludzie myślą, że to żart, ale podchodzimy do tego poważnie – mówi biegacz Marcin Lewandowski o petycji dotyczącej WF-u na maturze.
Zatrważające statystyki
Wychowanie fizyczne jako dodatkowy przedmiot na maturze? To nie jest taki zły pomysł, szczególnie gdy przyjrzymy się statystykom. Aż 94 proc. polskich dzieci nie ma tzw. kompetencji ruchowych. Mowa o podstawowych ćwiczeniach dla określonej grupy wiekowej. 57 proc. uczniów nie potrafi skakać przez skakankę. Aż 88 proc. uczniów klas 1-3 nie potrafi zrobić przewrotu w przód, a nadwagę ma co trzecie polskie dziecko. Wśród starszych uczniów jest niewiele lepiej – 74 proc. dzieci z klas czwartych, piątych i szóstych nie potrafi kozłować, a 78 proc. w klasach siódmych i ósmych nie potrafi biegać przez płotki.
I niestety będzie to miało swoje konsekwencje po latach, w gabinetach lekarskich. W akcję promowaną przez Decathlon i Akademię Wychowania Fizycznego włączył się Marcin Lewandowski, znakomity biegacz.
– W moich mediach społecznościowych nie było takiego zamieszania nawet po moich największych sukcesach – powiedział były lekkoatleta, który w swojej kolekcji ma medale mistrzostw świata i Europy w biegach na 800 i 1500 metrów. – Musimy o tym rozmawiać, a już teraz widać, że temat wzbudza olbrzymie emocje – dodał na łamach serwisu WP Sportowe Fakty.
Trzeba zacząć działać
– Wielu ludzi faktycznie myśli, że pomysł z wprowadzeniem matury z wychowania fizycznego to żart, ale my podchodzimy do tego poważnie – zapowiedział Lewandowski. – Sport to tak samo ważna, a może nawet ważniejsza dziedzina życia, jak choćby fizyka. Na razie chodzi jedynie o wprowadzenie WF-u jako przedmiotu dodatkowego na maturze, ale może w przyszłości obejmie to wszystkich – dodał Marcin Lewandowski.
Petycję w sprawie WF-u na maturze podpisało już kilka tysięcy osób, ministerstwo edukacji też już wie o akcji, ale przedstawiciele resortu stwierdzili tylko, że nie planują żadnych zmian.
– Musimy zacząć działać, bo brak sportu, to większe problemy zdrowotne i kiepskie samopoczucie całego pokolenia młodych Polaków. Otyłość już jest gigantycznym problemem wśród dzieci, więc strach pomyśleć, co będzie, jeśli nie zaczniemy działać – podsumował Lewandowski.
Źródło: WP Sportowe Fakty