TO nie spodoba się biskupom i Rydzykowi. Stanowczy zapis ws. Kościoła w umowie opozycji

KO, Trzecia Droga i Nowa Lewica podpisały umowę koalicyjną.
Jeden z punktów dotyczy Kościoła i jego relacji z państwem.

Kościół w umowie koalicyjnej

W piątek 10 listopada Donald Tusk, Władysław Kosiniak-Kamysz, Szymon Hołownia, Włodzimierz Czarzasty i Robert Biedroń podpisali w imieniu KO, Trzeciej Drogi i Lewicy umowę koalicyjną. Treść tego dokumentu jest jawna. Składa się on z trzech części. Pierwsza z nich zawiera ustalenia programowe. To 24 punkty dotyczące obszarów, w których działać będzie koalicja. Mowa jest m.in. o bezpieczeństwie, naprawie systemu podatkowego czy wzmocnieniu praw kobiet. Kościół i jego relacja z państwem opisana jest w punkcie 18.

– Strony Koalicji zgodnie potwierdzają, że niezbędny jest rozdział Kościoła od Państwa, oparty na zasadach wzajemnej niezależności oraz bezstronności państwa w sprawach przekonań religijnych i światopoglądowych – czytamy w umowie koalicyjnej.

Rozdział Kościoła od państwa

Temat rozdziału Kościoła od państwa regularnie pojawiał się w kampanii wyborczej. Nie da się ukryć, że sojusz tronu i ołtarza był w czasach rządów PiS zbyt ścisły, ze szkodą dla Kościoła.

Nie ma dla mnie żadnych wątpliwości, że finansowe przywileje dla Kościoła, organizowane przez takich ludzi jak ks. Rydzyk, to splecenie tronu i ołtarza jest przede wszystkim groźne dla Kościoła. Jest źródłem cierpienia, niepewności, dezorientacji dla bardzo wielu wierzących – mówił Donald Tusk podczas spotkania z wyborcami w Kłodzku, które miało miejsce w czerwcu tego roku. – Dla mnie mój Kościół nie ma nic wspólnego z PiS-em i w ogóle nie powinien mieć nic wspólnego z władzą. Nie można Kościoła zostawić w rękach pisowskiej władzy i kilku biskupów, którzy tak naprawdę pomylili swoje powołanie i stali się ministrami w rządzie PiS – mówił lider PO.

W podobnym tonie wypowiadał się Szymon Hołownia.

Rozdział państwa od Kościoła musi przestać być mitologiczną historią. Trzeba to wreszcie rozwiązać – mówił w styczniu bieżącego roku w Kielcach. – To się musi skończyć. To musi być proste, czytelne, bez żadnej nienawiści i złości. Tak jak oczekiwalibyśmy tego w XXI wieku, po tym wszystkim co w Polsce przeszliśmy – zapowiadał wówczas lider Polski 2050.

Avatar photo
Dominik Kwaśnik

Z portalem Crowdmedia.pl związany od 2020 roku jako autor artykułów i wydawca. Współpracował także z portalem Wiadomo.co, w 2019 roku pracował w grupie Iberion, gdzie tworzył artykuły newsowe. W przeszłości współtwórca i autor tekstów (recenzje, wywiady, artykuły specjalistyczne) dla bloga literacko kulturalnego Bookznami.pl. Z wykształcenia – polonista i filmoznawca, uczęszczał do Akademii Filmu i Telewizji w Warszawie. Miłośnik dobrej książki, dobrego filmu i dobrego meczu.

2 Odpowiedzi na TO nie spodoba się biskupom i Rydzykowi. Stanowczy zapis ws. Kościoła w umowie opozycji

  1. Marek pisze:

    Gwoli prawdy historycznej tak było i jak dla mnie nie ulega wątpliwości że to powinien być majątek wiernych pod zarządem proboszcza w przypadku parafii

  2. Krzak pisze:

    Kościół a zwłaszcza wysocy rangą jego przedstawiciele nie zapisali się pozytywnie w historii Polski. Biskupi rezydujący w Polsce przyczynili się do rozbiorów, które były popierane przez Watykan. Co prawda potem znaczna część majątków kościelnych została skonfiskowana przez zaborców. Należało by się zastanowić czy majątek tzw. ,,kościelny” nie powinien być własnością parafian a nie kościoła. Przecież powstał z datków i pracy parafian a nie funkcjonariuszy kościelnych!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *