To mógł być błąd. Hołownia żałuje koalicji programowej z PSL-em?
Szymon Hołownia i Władysław Kosiniak-Kamysz zawarli układ wyborczy.
Problemem zaczynają być notowania sondażowe Polski 2050.
Obaj politycy ustalili wyborcze minimum programowe i planują cykl spotkań w terenie. W ubiegły piątek odbyli debatę z wyborcami w łódzkich Poddębicach. Tymczasem notowania Polski 2050 powoli spadają i w tej chwili oscylują w okolicach 7 proc. Czy Szymon Hołownia wyjdzie na koalicji z PSL-em, jak Zabłocki na mydle?
Referendum aborcyjne strzałem w kolano?
Od momentu rozpoczęcia operacji wspólnego startu przez Szymona Hołownię i Władysława Kosiniaka-Kamysza, zaczęło się kurczyć poparcie Polski 2050. – Hołownia jest zaniepokojony spadkiem sondażowym, ale na razie paniki jeszcze nie ma – mówi jeden z polityków w rozmowie z Wprost.pl
W ostatnich dwóch tygodniach największym echem w mediach odbiła się propozycja przeprowadzenia referendum aborcyjnego, którą obaj panowie spisali na Liście Wspólnych Spraw. Temat został zaatakowany zarówno z prawej, jak i z lewej strony sceny politycznej. Jak zwracają uwagę rozmówcy Wprost.pl, najlepiej na tym wyszedł Władysław Kosiniak-Kamysz.
–Dla Kosiniaka-Kamysza taka reakcja była dobra, bo oznacza, że PSL jest w centrum sceny politycznej. Z kolei Hołownia może być niezadowolony, bo tłumaczy sobie, że spadek poparcia dla jego partii jest związany z krytyką referendum. Ale oni sami dopominali się o wpisanie tego punktu programowego na listę spraw do załatwienia w pierwszych 100 dniach nowego rządu – twierdzi informator.
Nie jest wykluczone, że wewnętrzne badania, cyklicznie przeprowadzane przez partie, wykazały niezadowolenie wśród wyborców Polski 2050 po zapowiedzi referendum w sprawie aborcji. Być może dlatego Donald Tusk na piątkowym spotkaniu wyborczym w Rokietnicy wystąpił z apelem do Szymona Hołowni i lidera Ludowców. Przewodniczący największej partii opozycyjnej wezwał do określenia się w sprawie aborcji.
–Referendum nie rozstrzyga o takich sprawach w Polsce. Referendum powie im, jaka jest opinia Polaków i Polek w tej kwestii. Niepotrzebne jest referendum, my wszyscy wiemy, jaka jest opinia, jakie są proporcje. Mnie interesuje, jakie zdanie ma pan Hołownia i pan Kosiniak-Kamysz co do istoty sprawy – powiedział były premier.
Decyzja o wspólnym starcie
Rozmówcy Wprost.pl dodają, że decyzja o wspólnym starcie Polskie 2050 i PSL-u zapadnie po gruntownym przeprowadzeniu badań opinii publicznej. Wyniki będą miarodajne dopiero wtedy, gdy przez minimum miesiąc obaj liderzy będą wysyłali sygnały o możliwej koalicji.
–Tyle czasu potrzeba, żeby to przesłanie w ogóle dotarło do opinii publicznej – można usłyszeć od polityków.
Na spotkaniu w Poddębicach politycy podkreślali, że zawsze będą występowały między nimi jakieś różnice programowe. – Jesteśmy dwoma różnymi środowiskami i będą różnice między nami, ale to nie stoi na przeszkodzie, żeby tworzyć jeden, wspólny organizm, jakim jest Polska – mówił Kosiniak-Kamysz.
W ubiegły weekend portal Dorzeczy.pl opublikował sondaż przeprowadzony przez pracownię Estymator. Na Prawo i Sprawiedliwość chce głosować 36,9 proc. respondentów. Koalicja Obywatelska cieszy się poparciem 28,6 proc. uprawnionych do głosowania. Lewica zamyka podium z wynikiem – 9,2 proc.
Do Sejmu dostałby się także Konfederacja – 8 proc., PSL-Koalicja Polska – 7,7 proc. oraz zamykająca stawkę Polska 2050 Szymona Hołowni – 7,1 proc.
Źródło: Wprost.pl