To już za wiele nawet dla Neo-Nówki? Kabareciarze publikują wymowny post. „Pytacie, dlaczego…”
Neo-Nówka przerywa milczenie! Kabareciarze w wymowny sposób wyjaśnili, dlaczego od pewnego czasu nie publikowali nic w mediach społecznościowych.
Neo-Nówka przyzwyczaiła nas do ironicznych komentarzy dotyczących aktualności na polskiej scenie politycznej. Od pewnego czasu grupa milczała – ostatni żarcik, o Januszu Kowalskim, pojawił się 9 lutego. Od tamtego czasu na Twitterze ekipy pojawił się tylko post wyrażający poparcie dla Ukrainy.
Teraz Neo-Nówka przerywa milczenie. Artyści wyjaśnili, dlaczego od pewnego czasu nie publikują żartobliwych treści, choć w polityce dzieje się dużo. No właśnie – okazuje się, że paradoksalnie to jest właśnie przyczyna ciszy.
– Pytacie czego nas tu ostatnio nie ma? Nawet nam satyrykom coraz trudniej komentować ten syf, który się dzieje w kraju – czytamy na Twitterze Neo-Nówki.
Internauci przyznają kabareciarzom rację. „Byłoby śmiesznie, gdyby nie to, że to straszne”, „Ciężko z tego zrobić kabaret”, „Kabaret zamienia się w tragedię”, „Nasza rzeczywistość przerosła kabaret”, „Komentujcie, w was nadzieja” – czytamy w komentarzach.
Pytacie czego nas tu ostatnio nie ma? Nawet nam satyrykom coraz trudniej komentować ten syf, który się dzieje w kraju
✌️🇵🇱❤️— Neo-Nówka (@kabaretNeoNowka) March 5, 2023
Słynny skecz
Kabaret Neo-Nowka zasłynął dzięki skeczowi „Wigilia 2022”, który błyskawicznie stał się hitem sieci. Na kanale kabaretu na YouTubie skecz zebrał aż 12 mln wyświetleń. Komicy ostro przejechali się po władzy i musiało to zaboleć, bo o skeczu wypowiadał się ówczesny rzecznik partii rządzącej Radosław Fogiel.
– Trochę nie wierzyłem, że opozycja robi inbę o kabaret, który jedyne czym zasłynął, to bezbectwo tak wielkie, że zbanowali pół Twittera – napisał na Twitterze.
– Powiedzieliśmy to, co myśli część społeczeństwa. Oczywiście dochodzi do nas mnóstwo hejtu i pomyj na głowę za to, czego nie powinniśmy powiedzieć. Dlaczego? To problem ze zrozumieniem w ogóle działalności kabaretu, od czego jest kabaret. Nie jesteśmy żadnymi sługusami takiej czy innej władzy, opcji politycznej. Mówimy to, co uważamy. Pokazujemy, co myślą ludzie, i stąd też reakcje publiczności, którą to rozbawiło. Po prostu pokazaliśmy na scenie kabaretowej to, co nas otacza – komentował Roman Żurek z Neo-Nówki w rozmowie z „Gazetą Wyborczą”.
Od tamtej pory artyści z Neo-Nówki regularnie komentują aktualności ze świata polskiej polityki. W grudniu zainteresowali się „aferą granatnikową”.
– Kiedyś taka wiadomość jak wybuch na Komendzie Głównej Policji wywołałaby sensację. A dziś już na nikim nie robi to wrażenia. Jeb…, to jeb… Po co drążyć – napisali satyrycy na Twitterze.
Kiedyś taka wiadomość jak wybuch na Komendzie Głównej Policji wywołałaby sensację. A dziś już na nikim nie robi to wrażenia. Jebło, to jebło. Po co drążyć
— Neo-Nówka (@kabaretNeoNowka) December 17, 2022
Kilka tygodni temu zainspirował ich kuriozalny popis Janusza Kowalskiego w Sejmie. Kredkowy poseł w ekspresyjny sposób bronił na sejmowej mównicy Przemysława Czarnka, krzycząc i klaszcząc jak w ekstazie.
– Janusz nie chciałbyś tak 15 minut przed naszym występem rozgrzać publiczność. Takie coś typu – wstajemy, bijemy brawo i kilka ciepłych słów i potem wchodzimy my? – zaproponowali wówczas kabareciarze z Neo-Nówki.
1 Odpowiedzi na To już za wiele nawet dla Neo-Nówki? Kabareciarze publikują wymowny post. „Pytacie, dlaczego…”
Niech żyje Neonówka niech żyje Tusk niech żyje Trzaskowski.