To już za wiele nawet dla Neo-Nówki? Kabareciarze publikują wymowny post. „Pytacie, dlaczego…”

Neo-Nówka przerywa milczenie! Kabareciarze w wymowny sposób wyjaśnili, dlaczego od pewnego czasu nie publikowali nic w mediach społecznościowych.

Neo-Nówka przyzwyczaiła nas do ironicznych komentarzy dotyczących aktualności na polskiej scenie politycznej. Od pewnego czasu grupa milczała – ostatni żarcik, o Januszu Kowalskim, pojawił się 9 lutego. Od tamtego czasu na Twitterze ekipy pojawił się tylko post wyrażający poparcie dla Ukrainy.

Teraz Neo-Nówka przerywa milczenie. Artyści wyjaśnili, dlaczego od pewnego czasu nie publikują żartobliwych treści, choć w polityce dzieje się dużo. No właśnie – okazuje się, że paradoksalnie to jest właśnie przyczyna ciszy.

– Pytacie czego nas tu ostatnio nie ma? Nawet nam satyrykom coraz trudniej komentować ten syf, który się dzieje w kraju – czytamy na Twitterze Neo-Nówki.

Internauci przyznają kabareciarzom rację. „Byłoby śmiesznie, gdyby nie to, że to straszne”, „Ciężko z tego zrobić kabaret”, „Kabaret zamienia się w tragedię”, „Nasza rzeczywistość przerosła kabaret”, „Komentujcie, w was nadzieja” – czytamy w komentarzach.

Słynny skecz

Kabaret Neo-Nowka zasłynął dzięki skeczowi „Wigilia 2022”, który błyskawicznie stał się hitem sieci. Na kanale kabaretu na YouTubie skecz zebrał aż 12 mln wyświetleń. Komicy ostro przejechali się po władzy i musiało to zaboleć, bo o skeczu wypowiadał się ówczesny rzecznik partii rządzącej Radosław Fogiel.

Trochę nie wierzyłem, że opozycja robi inbę o kabaret, który jedyne czym zasłynął, to bezbectwo tak wielkie, że zbanowali pół Twittera – napisał na Twitterze.

Powiedzieliśmy to, co myśli część społeczeństwa. Oczywiście dochodzi do nas mnóstwo hejtu i pomyj na głowę za to, czego nie powinniśmy powiedzieć. Dlaczego? To problem ze zrozumieniem w ogóle działalności kabaretu, od czego jest kabaret. Nie jesteśmy żadnymi sługusami takiej czy innej władzy, opcji politycznej. Mówimy to, co uważamy. Pokazujemy, co myślą ludzie, i stąd też reakcje publiczności, którą to rozbawiło. Po prostu pokazaliśmy na scenie kabaretowej to, co nas otacza – komentował Roman Żurek z Neo-Nówki w rozmowie z „Gazetą Wyborczą”.

Od tamtej pory artyści z Neo-Nówki regularnie komentują aktualności ze świata polskiej polityki. W grudniu zainteresowali się „aferą granatnikową”.

Kiedyś taka wiadomość jak wybuch na Komendzie Głównej Policji wywołałaby sensację. A dziś już na nikim nie robi to wrażenia. Jeb…, to jeb… Po co drążyć – napisali satyrycy na Twitterze.

Kilka tygodni temu zainspirował ich kuriozalny popis Janusza Kowalskiego w Sejmie. Kredkowy poseł w ekspresyjny sposób bronił na sejmowej mównicy Przemysława Czarnka, krzycząc i klaszcząc jak w ekstazie.

Janusz nie chciałbyś tak 15 minut przed naszym występem rozgrzać publiczność. Takie coś typu – wstajemy, bijemy brawo i kilka ciepłych słów i potem wchodzimy my? – zaproponowali wówczas kabareciarze z Neo-Nówki.

Avatar photo
Dominik Kwaśnik

Z portalem Crowdmedia.pl związany od 2020 roku jako autor artykułów i wydawca. Współpracował także z portalem Wiadomo.co, w 2019 roku pracował w grupie Iberion, gdzie tworzył artykuły newsowe. W przeszłości współtwórca i autor tekstów (recenzje, wywiady, artykuły specjalistyczne) dla bloga literacko kulturalnego Bookznami.pl. Z wykształcenia – polonista i filmoznawca, uczęszczał do Akademii Filmu i Telewizji w Warszawie. Miłośnik dobrej książki, dobrego filmu i dobrego meczu.

1 Odpowiedzi na To już za wiele nawet dla Neo-Nówki? Kabareciarze publikują wymowny post. „Pytacie, dlaczego…”

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *