To już pewne! Kaczyński przyznał to wprost, PiS chce zmienić polską konstytucję. „Żeby była zagwarantowana…”

screen/ PiS
Jarosław Kaczyński potwierdził: PiS przechodzi do ofensywy programowej. Ekipa z Nowogrodzkiej chce zmienić polską konstytucję.
Jarosław Kaczyński mówi o nowej konstytucji
Już na początku lipca informowaliśmy, że PiS myśli o zmianie polskiej ustawy zasadniczej. W niedzielę Jarosław Kaczyński potwierdził wszystko w trakcie spotkania z mieszkańcami Lublina: w październiku w Katowicach zorganizowana zostanie konferencja, która rozpocznie prace nad nowym programem ugrupowania. – I tym razem zdecydowaliśmy się na pierwszą wielką konferencję w końcu października, a więc za trzy miesiące – powiedział.
Potem wskazał na cele PiS. – Pierwszy to taka zmiana systemu prawnego i konstytucji, żeby polska suwerenność była zagwarantowana – całkowicie i jednoznacznie – tłumaczył wyborcom.
Podkreślił, że ze strony Nowogrodzkiej będzie to reakcja na to, „co się stało w ciągu ostatnich 18 miesięcy”. – W Polsce potężnie uderzono w polską praworządność i polską demokrację, uderzono w sposób nieliczący się z konstytucją i z prawem –kontynuował.
Co znajdzie się w programie PiS?
Co oprócz zmiany konstytucji i „zagwarantowania suwerenności” znajdzie się w programie PiS? Ponoć dokument ma być na czasie, więc pojawią się tam m.in. kwestie związane z ochroną granic, a także referendum w sprawie odrzucenia paktu migracyjnego. Nie wiadomo nic więcej, ale PiS, by ponownie wygrać wybory, będzie musiało przedstawić coś na miarę dawnego 500+ – przełomowy program, który uda się „sprzedać” sporej liczby wyborców.
Z pewnością partia powtórzy też schemat z 2015 r., gdy straszyła Polaków migrantami z Bliskiego Wschodu. Do tego dojdzie spora garść ataków na rząd, zapewne przerażające wizje wojny z Rosją, na którą kraj musi zostać przygotowany przez „profesjonalistów” z Nowogrodzkiej.
PiS ma jeszcze inny problem: partii wyrosło coś po prawej stronie – Konfederacja nie okazała się jednosezonową partyjką i wszystko wskazuje na to, że Kaczyński, jeżeli chce rządzić w kolejnej kadencji Sejmu, będzie musiał współpracować ze Sławomirem Mentzenem i Krzysztofem Bosakiem. Pytanie, jak sam sojusz narodowców z liberałami podejdzie do tej kwestii – czy wybierze pożerające swoje przystawki PiS, czy jednak KO.
Źródło: TVN24
2 Odpowiedzi na To już pewne! Kaczyński przyznał to wprost, PiS chce zmienić polską konstytucję. „Żeby była zagwarantowana…”
Nie daj Boże żeby pisuary majstrowali coś przy konstytucji, przecież ogłoszą krasnala królem i wprowadzą dziedziczenie tronu, a po paru latach okaże się że Polska jest rządzona przez kota. A tak poważnie to niezły bałagan szykuje pis skoro chcą zacząć od konstytucji, wprowadzą jak komuniści naczelną rolę partii (oczywiście pis, bo konfederację wciągną nosem) i później chulaj dusza piekła nie ma. To będą Węgry bis, a krasnal drugim orbanem, może nawet gorszym….😤
„Zagwarantowana suwerenność”, czyli nieusuwalność PiSu i być może Konfederacji, bo przecież to oni są gwarantem polskości – prawda? jak PZPR, w końcu po to zmieniła konstytucję w 1952…”Konstytucja zrywała, poprzez wzmocnienie instytucji Rady Państwa, z przyjętym w polskiej praktyce konstytucyjnej trójpodziałem władzy – obowiązującym na mocy konstytucji marcowej (formalnie do 1952 roku) – wprowadzając wzorowaną na konstytucji sowieckiej zasadę jedności władzy państwowej. Ustrojodawca w preambule deklarował, że państwo jest republiką ludu pracującego. Wskazano nowy podmiot będący źródłem władzy – nominalnego suwerena, prawdopodobnie chcąc podkreślić różnice między socjalistycznym a burżuazyjnym konstytucjonalizmem. Zabieg miał różnicować starego suwerena – naród i nowego – „lud pracujący”, podkreślając tym samym rewolucyjne przemiany społeczne i dystans wobec „klas posiadających”. Zasada ludowładztwa oznaczać miała udział mas w kierowaniu państwem i eliminację antagonizmów klasowych, ekonomicznych i społecznych. Uznać przy tym należy, że – pomimo wyeksponowania terminu „ludu pracującego” – był to w gruncie rzeczy synonim „narodu”, definiowanego z pozycji marksistowskich[1]. Tak więc władza najwyższa należała do Sejmu jako emanacji „woli ludu”, któremu podporządkowane były inne instytucje: sądownictwo oraz władza wykonawcza z rządem i Radą Państwa.”…”W trakcie 45 lat obowiązywania Konstytucja była 23 razy nowelizowana. Różne było np. usytuowanie Najwyższej Izby Kontroli. 10 lutego 1976 określono PRL jako państwo socjalistyczne (art. 1 ust. 1), wpisano do Konstytucji przewodnią rolę PZPR (art 3 ust. 1) i przyjaźń z ZSRR (art. 6 pkt 2).”(Wikipedia)