To już jest wojna! Zajączkowska-Hernik wbiła szpilę, a później TA riposta Jakiego. „Nie byłoby tam Berkowicza”

Jak oni sobie dogryzają! Ewa Zajączkowska-Hernik z Konfederacji i Patryk Jaki z PiS nie szczędzili sobie razów na wizji. W pewnym momencie pojawił się nawet motyw Konrada Berkowicza i jego wyprawy do sieci IKEA.

Specjaliści od migracji

Ewa Zajączkowska-Hernik i Patryk Jaki pojawili się w środę w „Kanale Zero” w panelu Krynica Forum 2025, gdzie debatowali na temat migracji. Szczerze? Doskonała para! Ona strasząca „ukrainizacją Polski”, on obawiający się Niemców i Brukseli. Tylko o Rosji coś cicho, ale w końcu wielkie umysły myślą podobnie. Podobno.

Mamy gdzieś, co takie autorytety Jaki i Zajączkowska-Hernik mają do powiedzenia na temat migracji (w ogóle mamy gdzieś, co mają do powiedzenia), ale znakomicie ogląda się ich wojenkę, która jest przecież kolejną odsłoną podgryzania sobie nogawek przez PiS i Konfederację.

– Uważam, że powinniśmy być dumni z tego, że polska kultura jest na tyle atrakcyjna i są ludzie, którzy chcą się z nią utożsamiać. Więc mi jest kompletnie obca taka polityka, gdzie wy mówicie wszystkich legalnych migrantów wywalić z Polski – wbił szpilę Jaki. – Chciałbym więc zapytać, bo tego nie rozumiem — kto pani zdaniem jest lepszym Polakiem: Donald Tusk czy Wilfredo Leon? — dopytywał europoseł PiS.

Szach i mat

– Zastosował pan tak tani chwyt, że nawet nie będę wchodzić na ten poziom dyskusji. To po prostu żenada. Nasprowadzaliście migrantów do Polski, nie kontrolowaliście, kto to był i tyle – odbiła piłeczkę europosłanka Konfederacji. Po chwili doszło do najciekawszej wymiany zdań.

– Możemy się umówić na kawę i omówić wspólne pomysły, żeby uniknąć takich głupich błędów jak sprzedawanie kluczowej działki pod CPK w trakcie swojego rządu – przyłożyła Jakiemu, nawiązując do nowej afery PiS. Jednak ostatnie słowo należało w tym wypadku do Patryka Jakiego, który szybko sięgnął po posła, który od teraz będzie nosił pseudonim IKEA.

– Całe szczęście, że nie byłoby tam Konrada Berkowicza, bo by ją po prostu ukradł – zripostował Patryk Jaki. Było to oczywiście nawiązanie do przygody posła, który był tak zasłuchany, zrobił tak wielkie zakupy, że zapomniał zapłacić za patelnię i talerze. Skończyło się wstydem, mandatem i memami.

Źródło: Kanał Zero, Wprost.pl

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *