To jego wywiad robi furorę w sieci. Dziennikarz TV Republika ma bardzo mroczną przeszłość
Witold Newelicz to były już dyrektor programowy stacji TV Republika. Jego następcą został Michał Rachoń. Jego przeszłość jest jednak o wiele ciekawsza, niż możecie pomyśleć.
Witold Newelicz ma zaskakującą przeszłość
Witold Newelicz to dziennikarz, który trafił teraz pod lupę „Gazety Wyborczej”. Ta zainteresowała się jego przeszłością.
Najpierw jednak przypomnijmy, że bohater artykułu Wyborczej 1 kwietnia 2021 r. został dyrektorem programowym Telewizji Republika. Stacja przedstawiła go tak: „Założył grupę Front Antykomunistyczny, podpalił konsulat sowiecki w Krakowie, w 1989 r. okupował komitet PZPR i niszczył pomnik Lenina. W III RP popadł w uzależnienie od narkotyków i za ich produkcję siedział 5 lat w więzieniu”.
Brzmi pięknie. Tyle że ponoć kilkanaście lat wcześniej Newelicz miał zajmować się produkcją narkotyków. Razem z trzema innymi osobami wpadł w 2004 r. w Zakopanem. Spędził w zakładzie karnym 5 lat, a potem trafił za kratki jeszcze raz, bowiem odwieszono mu wyrok za napaść na policjanta. Parę lat temu wypomniała mu to Plejada.
W 2021 r. władze TV Republika wiedziały o jego przeszłości, ale podały, że wyrok „już się zatarł”.
Paweł Sabuda, były działacz opozycji antykomunistycznej i znajomy Witolda Newelicza, w wywiadzie dla „Gazety Wyborczej” twierdził jednak, że zatrudnianie takich ludzi jest oburzające, bowiem „nie zatarło się przestępstwo polegające na kradzieży roweru spod sklepu” a „produkcja twardych narkotyków”.
— To nie facet, który przypalał jointy i złapano go z dwoma tabletami ecstasy na dyskotece. On metodycznie, z zapleczem logistycznym, prowadził produkcję twardych narkotyków. Tego nie można tłumaczyć młodzieńczą wpadką, bo to młodzieńczą wpadką nie było — dodał w rozmowie z gazetą.
To był błąd i tyle!
Sam Newelicz bronił się tym, że po prostu… popełnił błąd.
— Suma doświadczeń 53-letniego życia, ale przede wszystkim refleksji i postanowienia ostatnich 17 lat w jakiś sposób mnie predysponują. Jestem człowiekiem, który bardzo sobie zdaje sprawę, co niewola uzależnienia, krzywda, którą się wyrządza innym, robi z człowiekiem. […] Pewnie powinienem za to pokutować przez całe życie, ale od tego czasu staram się żyć po bożemu. Zawróciłem ze złej drogi — tłumaczył dziennikarzowi „Gazety Wyborczej”.
Pikanterii dodaje to, że obejmując swoje stanowisko w Republice nie miał doświadczenia dziennikarskiego. Miał jednak barwne życie!
Źródło: Gazeta Wyborcza, Fakt.pl
2 Odpowiedzi na To jego wywiad robi furorę w sieci. Dziennikarz TV Republika ma bardzo mroczną przeszłość
Jaka telewizja taki redaktor….
No cóż na bezrybiu i rak rybą, ale teraz przyjdą sami fachowcy niekoniecznie dziennikarze, ale sprawdzeni w partyjnym boju. Tylko czy będą chcieli pracować za bóg zapłać. Chyba że dostaną wsparcie od znajomych LePen i Salviniego.