To, co Macron powiedział o Putinie, wywołało szok. „Kiedy się go spotyka…”
Emmanuel Macron wziął udział w nietypowym programie telewizyjnym. Słowa prezydenta Francji o Władimirze Putinie zadziwiły widzów.
Macron w niecodziennym wywiadzie
Emmanuel Macron wystąpił w minioną sobotę w programie „Les Rencontres du Papotin” emitowanym na antenie France 2. Prezydent Francji odpowiadał na pytania dziennikarzy z nietypowego pisma „Le Papotin”. Dlaczego nietypowym? Ponieważ gazeta powstała w celach terapeutycznych, a tworzą ją redaktorzy ze spektrum autyzmu.
Formuła jest prosta. Dziennikarze (w wieku od 15 do 55 lat) zapraszają do programu ludzi, których lubią, szanują i kochają. To są to muzycy, aktorzy, artyści, sportowcy, celebryci i szeroko pojęte postacie telewizji. Redaktorzy zadają pytania, są aktywni, czasem ich spostrzeżenia dotyczące rzeczywistości bywają zaskakujące. Tutaj nikt nie szuka okrągłych słówek – mówi się to, co czuje, i co leży na sercu.
Paradoks Putina
W takich okolicznościach w sobotę musiał odnaleźć się Emmanuel Macron. Prezydent Francji musiał zmierzyć się z pytaniami dotyczącymi wojny Rosji z Ukrainą i ujawnić, jakie jest jego nastawienie do przywódcy państwa agresora – Władimira Putina. – Kiedy go spotykasz, nie jest nieprzyjemny. Na tym polega paradoks – stwierdził Emmanuel Macron.
– Putin zdecydował się rozpocząć wojnę, aby ponownie rozszerzyć Rosję i odzyskać granice imperium, które mogło istnieć. Wziął na siebie ogromną odpowiedzialność za siebie, za swój naród, za naród ukraiński i za nas wszystkich – powiedział prezydent Francji. – Myślę, że nie ma nic, co usprawiedliwiałoby rozpoczęcie wojny – dodał Macron.
Na początku grudnia prezydent republiki tłumaczył w telewizyjnym wywiadzie, dlaczego utrzymuje kontakty z Władimirem Putinem. – Polityka izolacji jest najgorsza, szczególnie wobec takiego lidera, jakim jest Putin – uznał francuski prezydent.
Komentatorzy przyznają, że prezydent Francji wypadł bardzo dobrze w rozmowie z dziennikarzami „Le Papotin”. Był otwarty, wyluzowany, przyjazny i nie peszyły go nawet najtrudniejsze pytania. Po Jacquesie Chiracu w 2002 roku i Nicolasie Sarkozym w 2015 roku Emmanuel Macron jest trzecim prezydentem republiki, który spotkał się z redakcją i zgodził się odpowiedzieć na ich pytania.
Źródło: Wp.pl
Foto: Depositphotos.com