To byłoby przedwyborcze trzęsienie ziemi. Szykuje się dymisja ważnego ministra?!
Władysław Kosiniak-Kamysz podczas spotkania z wyborcami zapowiedział złożenie wniosku o wotum nieufności wobec ważnego ministra.
Wydarzenia jakie miały miejsce z udziałem wicepremiera i ministra rolnictwa Henryka Kowalczyka na kieleckich targach, sprowokowały Ludowców do podjęcia stosownych kroków w obronie polskiego rolnika. Władysław Kosiniak-Kamysz w trakcie wyborczego spotkania w Busku-Zdroju walnął pięścią w stół.
Dość tego!
Według lidera PSL-u rządzący nie dbają o polską wieś, a najlepszym tego przykładem jest wygwizdanie Henryka Kowalczyka, szefa resortu rolnictwa, na tragach AgroTech.
– To, co wydarzyło się na targach w Kielcach, jest wyrazem rozpaczy, zniecierpliwienia i dramatu rolnika, polskiego gospodarza i chłopa, czyli jest dramatem polskiej wsi. To byli reprezentanci polskiej wsi, którzy już nie mogą tego wytrzymać, mają tego serdecznie dość – mówił Kosiniak-Kamysz.
Były minister w rządzie Donalda Tuska oskarżył formację Jarosława Kaczyńskiego o doprowadzenie do niekontrolowanego zalewu polskiego rynku ukraińskim zbożem. – Trzeba mieć pomysł na rolnictwo, oni tego pomysłu już dzisiaj nie mają. Abdykowali z bycia gospodarzem dla polskiej wsi – grzmiał.
Władysław Kosiniak-Kamysz zapowiedział, że w przyszłym tygodniu zostanie złożony wniosek o odwołanie ministra rolnictwa Henryka Kowalczyka. – Nie rozwiązuje problemów, a przez swoją nieudolność tworzy nowe – napisał na Twitterze.
Minister @Kowalczyk_H abdykował z odpowiedzialności za rolnictwo. Nie rozwiązuje problemów, a przez swoją nieudolność tworzy nowe. Wspólnie z rolnikami mówimy DO DYMISJI i składamy wniosek o odwołanie bezczynnego i bezradnego ministra rolnictwa!
— Władysław Kosiniak-Kamysz (@KosiniakKamysz) March 18, 2023
Zadyma w Kielcach
W dniach 17-19 marca odbywają się w Kielcach Międzynarodowe Targi Techniki Rolniczej. Z gospodarską wizytą przyjechał minister Henryk Kowalczyk i został wygwizdany przez około 300 niezadowolonych rolników skupionych w stowarzyszeniu „Oszukana wieś”.
Najpierw tłum zablokował wicepremierowi wejście na targi, a potem obrzucił go wyzwiskami m.in. „S******aj Dziadu” i „Judasze”. Rolnikom nie podoba się nadmierny import zboża z Ukrainy.
Protest rolników skomentował sam minister rolnictwa. Ocenił, że trudno rozmawia się w hałasie i przy gwizdach i zaprosił rolników do rozmów. Jak zwracał uwagę Tygodnik-Rolniczy.pl, rolnicy wielokrotnie przyjeżdżali do ministerstwa rolnictwa na spotkania w sprawie ukraińskiego zboża. Jak na razie nie przyniosły one żadnego przełomu.
Rolnicy podkreślają, że najbliższe żniwa zakończą się tragicznie. – Chodziło o to, żeby Ukrainie pomagać, ale nie niszczyć polskiego rolnictwa – można było usłyszeć od rolników.
Źródło: Polsat News