TEN wywiad pogrąży Mentzena? Szokująca wypowiedź nt. kar cielesnych dla dzieci. „Chciałbym, aby normalne było…”
– Chciałbym, by normalne było, że rodzic może dać dziecku klapsa – powiedział Sławomir Mentzen w rozmowie z Wirtualną Polską.
Medialny rajd skończył się na drzewie
Sławomir Mentzen ma ostatnimi czasy swoje medialne pięć minut. Poseł Konfederacji wystąpił ostatnio u Żurnalisty, gdzie przyznał, że wg. niego najlepszym politykiem jest Jarosław Kaczyński, a w międzyczasie zdążył wsławić się rynsztokowym wpisem w mediach społecznościowych.
– Idziemy po dwucyfrowy wynik, a Tusk mi może skoczyć tam, gdzie Morawiecki mnie może pocałować – napisał, co na pewno spodoba się wielu potencjalnym wyborcom Konfederacji. Problem w tym, że duża część z nich wciąż nie ma i nie będzie miała jeszcze dowodu osobistego przy kolejnych wyborach.
W środę polityk gościł w Radiu ZET u Bogdana Rymanowskiego. Szczególnie interesujące były jego wypowiedzi światopoglądowe. Zapytany o aborcję, mówił, że jest katolikiem i jest przeciwny „zabijaniu dzieci”, stwierdził również, że „do Żydów ma taki sam stosunek, jak do Pakistańczyków i Japończyków”, a „homoseksualiści mu nie przeszkadzają”. Mówił też, że „nie widzi powodu do wprowadzenia zakazu rozwodów”. Innymi słowy chciałby, by małżeństwa były nierozrywalne.
Jeśli wypowiedź o rozwodach była głupia, to co powiedzieć o jego wywiadzie dla Wirtualnej Polski? Trzymajcie się mocno i zapnijcie pasy.
– Zaproponował pan, by rodzice mogli stosować wobec dzieci lekkie kary cielesne, które nie powodują uszczerbku na zdrowiu i nadmiernego cierpienia. I zastanawiam się, jakie to kary – zapytał dziennikarz Patryk Słowik.
– Na przykład danie klapsa w tyłek – odpowiedział polityk
– A gdyby ręka się omsknęła i klaps byłby w nerkę? – dopytał dziennikarz.
– To sąd musiałby rozstrzygnąć.
– Chciałby pan, by sądy rozstrzygały, jakie klapsy są dopuszczalne? – nie odpuszczał Słowik.
– Chciałbym, by normalne było, że rodzic może dać dziecku klapsa – podsumował Mentzen.
Ekspertka widzi to inaczej
W tym momencie wszyscy psycholodzy zajmujący się dziećmi dotkniętymi przemocą w najlepszym wypadku złapali się za głowy. Może warto jednak w sprawie – nazwijmy rzeczy po imieniu – podnoszenia ręki za dzieci posłuchać np. ekspertów, a mądrości Mentzena spuścić w kiblu.
Przytoczymy tylko fragment rozmowy z dr Magdaleną Śniegulską, psycholożką, psychoterapeutką, która na co dzień pracująca z dziećmi i młodzieżą. – Metody opresyjne stopują zachowanie tu i teraz. Dziecko na chwilę odpuszcza, co daje ułudę, że klaps jest skuteczny. Inna kwestia, czy internalizuje ono normę, którą rodzic chce mu wpoić. Niektóre dzieci będą bardziej się pilnować, ale większość raczej pomyśli o tym, jak w przyszłości uniknąć kary, niż zmienić swoje zachowanie – powiedziała w rozmowie z swps.pl.
– Skoro klaps jest skuteczną metodą wychowawczą, to dlaczego ograniczać jej stosowanie tylko do dzieci? Może warto karać klapsem także dorosłych? Policja zatrzymuje kierowcę, który łamie przepisy drogowe, wyciąga go z samochodu i wymierza mu klapsa. Pracownik spóźnia się notorycznie, ale zamiast obcinać premię, szef daje klapsa. Zastosowanie tej metody wobec dorosłych wywołałoby natychmiastowe oburzenie. Dziwi mnie ten podwójny standard – nie można bić dorosłych, ale dzieci już tak. Myślimy, że one mają inną konstrukcję psychiczną? – zapytała dr Sniegulska w rozmowie z oficjalną stroną uniwersytetu.
Źródło: Wp.pl/Strefa Psyche
1 Odpowiedzi na TEN wywiad pogrąży Mentzena? Szokująca wypowiedź nt. kar cielesnych dla dzieci. „Chciałbym, aby normalne było…”
Mówił też, że „nie widzi powodu do wprowadzenia zakazu rozwodów”. Innymi słowy chciałby, by małżeństwa były nierozrywalne.
Czy to ja się mylę w interpretacji tych słów, czy redakcja? A może wkradł się błąd przy pisaniu tej informacji?