TEN wpis posłanki PiS zwrócił uwagę znanego księdza. Wypomniał jej błąd. „Czyli z kompleksem?”
Olga Semeniuk-Patkowska ogłosiła swój start w wyborach do Parlamentu Europejskiego. Znany duchowny, o. Grzegorz Kramer, zwrócił uwagę na pewne sformułowanie w jej komunikacie.
Semeniuk-Patkowska walczy o Brukselę
PiS przedstawiło swoich kandydatów do Parlamentu Europejskiego. O posadki w Brukseli zawalczą między innymi Mariusz Kamiński, Maciej Wąsik, Jacek Kurski czy Daniel Obajtek. O głosy wyborców starać się będzie też Olga Semeniuk-Patkowska, była wiceminister w rządzie Mateusza Morawieckiego.
– To już oficjalnie. Startuję do Europarlamentu. Unia potrzebuje przedstawicieli bez braku kompleksu polskości i z siłą realizacji polskich interesów. Drodzy Rolnicy, do zobaczenia niebawem w Kętrzynie i na Podlasiu – napisała Semeniuk-Patkowska w mediach społecznościowych. Na ten wpis zareagował znany jezuita, o. Grzegorz Kramer. Zwrócił on uwagę na specyficzny zwrot, którego użyła była wiceminister.
– Bez braku kompleksu, czyli z kompleksem? Dobre! – napisał o. Kramer. Faktycznie, wystarczyło, by polityczka PiS napisała „bez kompleksu polskości”. Kilkoro innych internautów też zwróciło uwagę na to niefortunne stwierdzenie.
Bez braku kompleksu, czyli z kompleksem?
Dobre!— Grzegorz Kramer (@KramerGrzegorz) May 1, 2024
„Bez braku to zdaje się oznacza, że właśnie masz kompleks. A z pewnością kłopoty z językiem polskim”, „Czy na pewno PE potrzebuje tam Ciebie z kompleksem polskości?”, „Bez braku kompleksu polskości, kadry PiS-u” – czytamy w komentarzach.
Kurski vs Bielan
Ciekawa wyborcza wojenka szykuje się na Mazowszu. „Jedynką” na liście w tym okręgu jest Adam Bielan, dla Jacka Kurskiego przewidziano numer dwa. Nie jest tajemnicą, że obaj panowie nie pałają do siebie sympatią. Zapewne w kampanii będzie ostra bratobójcza walka. Wewnątrz partii już sobie z tego żartują.
– Kurski będzie starał się oczernić Adama w kampanii. Zaraz najlepszym kolegą Kury stanie się Michał Szczerba, który tropił nadużycia w NCBiR – mówi ważny polityk PiS w rozmowie z portalem Wprost. – Jarosław Kaczyński tak ułożył listy, żeby zmobilizować polityków z pierwszych miejsc do wytężonej pracy. Prezes chce zmusić jedynki, żeby pracowały, a wynik dalszych posłów na liście też będzie miał znaczenie. Kaczyński będzie na to patrzył – wskazuje informator portalu. Wybory do Europarlamentu odbędą się 9 czerwca.