TEN polityk PiS odważył się skrytykować partię i prezesa. Kaczyński już mu odpowiedział. „Jest w tym wypadku nazbyt…”
Jarosław Kaczyński traci autorytet? W ostatnim czasie prezes usłyszał gorzkie słowa pod swoim adresem od polityków swojej partii. Krytykował go choćby senator Marek Pęk. Kaczyński odniósł się do jego słów.
Kaczyński odpowiada Pękowi
W czwartek Łukasz Smółka został wybrany na marszałka Małopolski. Wcześniej aż pięć razy przegrał Łukasz Kmita – kandydat, którego namaścił Jarosław Kaczyński. Małopolscy radni PiS zbuntowali się i nie głosowali zgodnie z wolą prezesa. I choć teraz lider PiS obwieścił triumf, to tak naprawdę małopolskie zamieszanie mocno nadszarpnęło jego partyjny autorytet. Okazało się, że nie wszyscy bezrefleksyjnie zgadzają się ze zdaniem prezesa.
– Mamy w PiS coraz większy kryzys przywództwa, lojalności i elementarnej przyzwoitości. Partia jest skłócona, po raz kolejny okazuje się, że aby wysoko awansować trzeba ostro się postawić, a nawet zdradzić – napisał senator PiS Marek Pęk, co było zaskakująco mocną krytyką tego, co dzieje się w partii.
Zakończył się maraton wyborczy w Małopolsce. Marszałkiem województwa został Łukasz Smółka – gratulacje złożyła B. Szydło, M. Wassermann a nawet P. Gliński. Umarł król niech żyje król – najważniejsze, że PiS rządzi w województwie. Z mandatu, na znak protestu, zrezygnowała B.…
— Marek Pęk (@Marek_Pek) July 5, 2024
Jarosław Kaczyński został zapytany o te słowa podczas konferencji prasowej, na której obwieścił zwycięstwo PiS w Małopolsce.
– Pan senator jest troszkę w tym wypadku nazbyt emocjonalny – powiedział krótko prezes. Co ciekawe, mówił też, że pamięta, co działo się wokół wyboru marszałka i jak zachowywali się radni z jego partii.
– To nie jest kompromis polegający na tym, że zapomniałem o tym, co się działo i co niektórzy ludzie robili. Nie zapomniałem – mówił lider PiS. – Pamięć mam taką, jak powinien mieć polityk – dobrą, ale krótką. Ale nie tak krótką, żebym zapomniał… – dodał.
Ardanowski krytykuje
Kaczyńskiego skrytykował też Jan Krzysztof Ardanowski. „Buntownik” z PiS już zapowiedział założenie nowej partii.
– Odejście prezesa mogłoby pomóc PiS, ale jest nieustannie przekonywany przez najbliższe otoczenie, że bez niego PiS się rozleci. Zarządzał zawsze metodą sterowania konfliktami, czyli „dziel i rządź”, wy sobie skaczcie do oczu, a ja w ostateczności zadecyduję, jak będę chciał. Zawsze tak tą partią kierował. Nie widzę powodu, by dalej brać udział w czymś takim – mówił Ardanowski w rozmowie z Interią. – Bardzo wielu ludzi, nawet życzliwych PiS-owi, mówi wprost, że „z tym liderem my Prawa i Sprawiedliwości nie chcemy”. Jeżeli ktoś jest wybitnym strategiem – a takie wyobrażenie o Kaczyńskim miało wielu – to też powinien zrozumieć, że stał się obciążeniem dla tej partii – ocenił „buntownik”.
1 Odpowiedzi na TEN polityk PiS odważył się skrytykować partię i prezesa. Kaczyński już mu odpowiedział. „Jest w tym wypadku nazbyt…”
Pisuar kaput