Tej diagnozy się obawiano! Papież zostanie w szpitalu na dłużej, czy dojdzie do abdykacji? „Dał wyraźny sygnał…”

screen/ Oneindia News
Papież Franciszek przebywa w szpitalu. U 88-letniego biskupa Rzymu zdiagnozowano obustronne zapalenie płuc. Hospitalizacja może potrwać nawet trzy tygodnie. Pojawiły się głosy, że Franciszek może abdykować.
Papież Franciszek choruje
Papież Franciszek od kilku dni choruje. Pierwsze informacje o chorobie – zapaleniu oskrzeli – pojawiły się już 6 lutego. Papież nie był w stanie czytać tekstów homilii i katechez. W piątek 14 lutego został przyjęty do rzymskiego szpitala Agostino Gemelli. We wtorek 18 lutego Watykan przekazał, że 88-letni Argentyńczyk zachorował na obustronne zapalenie płuc. Poinformowano, że jego stan kliniczny „pozostaje złożony”, a infekcja polimikrobiologiczna wymaga „bardziej skomplikowanego leczenia”.
W środę około godziny 8 rano biuro prasowe Watykanu przekazało, że „Ojciec Święty przebył noc spokojnie, rano zbudził się i zjadł śniadanie”. Według doniesień, papież jest w stanie wstać z łóżka, nie jest też podpięty do respiratora. Na pewno diagnoza jest niepokojąca, bo Franciszek miał przed laty operację usunięcia części prawego płuca.
Jeszcze w piątek z Watykanu dobiegały wyjątkowo pesymistyczne doniesienia. Politico, opierając się o swoje źródła, papież miał sam wyrazić przekonanie, że „tym razem nie uda mu się przeżyć choroby”. Początkowo nie chciał też iść do szpitala, ale lekarze powiedzieli mu wprost, że jeżeli zostanie w Watykanie, najprawdopodobniej umrze.
Jeden z najbliższych współpracowników Franciszka, jezuita Antonio Spadaro, przekazał w rozmowie z włoskim dziennikiem „Corriere della Sera”, że hospitalizacja papieża może się przedłużyć. Prawdopodobnie potrwa dwa-trzy tygodnie. W tym kontekście pojawiają się pytania o ewentualną abdykację Franciszka. Ojciec Spadaro przyznał, że jeżeli Ojciec Święty uzna, „iż nie jest w stanie dalej służyć Kościołowi”, złoży rezygnację.
Przygotowuje następcę?
Franciszek sam ujawnił, że w 2013 roku, gdy tylko został wybrany na papieża, napisał list z rezygnacją. Ma on zostać wykorzystany, gdyby z powodów zdrowotnych nie mógł dalej sprawować urzędu. W ostatnim czasie Franciszek wykonał też serię ruchów świadczących o tym, że przygotowuje Kościół na koniec swojego pontyfikatu.
– Dość nieoczekiwanie w grudniu mianował dodatkowych 21 kardynałów, czyli dał wyraźny sygnał, że jest gotów do nowego konklawe. (…) Przez 12 lat regularnie wymieniał skład kardynałów elektorów, którzy zdecydują o wyborze jego następcy. Dziś wśród tej grupy jest 80 proc. kardynałów, których sam nominował – mówi w rozmowie z Onetem prof. Stanisław Obirek. – Franciszek w pełni świadomie zwiększył tę liczbę do 138 kardynałów, bo chciał, żeby wśród wyborców przeważali zwolennicy jego wizji Kościoła – dodał ekspert.