Tego Ozdoba nie przemyślał! Zaatakował Hołownię z mównicy, nadział się na ripostę. „Zwrócę uwagę panu posłowi…”

screen/ Sejm.gov.pl
Szymon Hołownia zbiera sejmowe skalpy. Tym razem na ripostę marszałka Sejmu nadział się Jacek Ozdoba.
Jacek Ozdoba to wyjątkowy okaz w dwutygodniowym rządzie Mateusza Morawieckiego. Pełni tam rolę… ministra bez teki. Nie wymyślono mu więc nawet obszaru, którym mógłby się zajmować przez kilkanaście dni. Po co w tymczasowym rządzie minister bez resortu?
– Ministrowie bez teki są zawsze, w każdym gabinecie. Rozporządzenie atrybucyjne wskaże, jakie są kompetencje danych ministrów – opowiadał Ozdoba w rozmowie z reporterką TVN24. Twierdził, że „ma konkretne zadanie do zrealizowania”. W Dzienniku Ustaw można przeczytać, że obowiązki beztecznego ministra obejmują m.in. zakres „obrony praw obywatelskich” oraz „ochrony tożsamości europejskiej”.
Nie wiadomo, czy Ozdoba aktywnie działa w dwutygodniowym gabinecie, ale w Sejmie popisuje się aktywnością. 29 listopada biegał po sali plenarnej ze zdjęciem Donalda Tuska i Władimira Putina. 6 grudnia wkroczył na mównicę z wnioskiem formalnym i w swoim wystąpieniu ruszył z atakiem na marszałka Szymona Hołownię. Odważnie, bo dotychczas jego polityczni koledzy nie wychodzili dobrze na podobnych szarżach.
Ozdoba dopytywał się, czy Hołownia ma przygotowany „żart o wiatrakach”.
– Ja mam takie pytanie, czy pan marszałek ma jakiś żart o wiatrakach. Może was to bawi, ale mi nie jest do śmiechu z jednego, prostego powodu. Pan marszałek powinien wytłumaczyć, kto jest autorem tego projektu. (…) Więc panie marszałku to jest zadanie dla pana zero-jedynkowo niech pan powie, kto na tej sali odpowiada za projekt z afery wiatrakowej. Żeby Polacy się dowiedzieli, kto jest lobbystą dla niemieckich koncernów – powiedział Ozdoba i opuścił mównicę.
Szymon Hołownia nie pozostał dłużny i ironicznie, w swoim stylu, odpowiedział beztecznemu ministrowi.
– Imponuje mi bezwzględność i zdecydowanie retoryczne pana posła, ale zwrócę uwagę panu posłowi, że to nie pan jest od wyznaczania zadań marszałkowi Sejmu – powiedział Hołownia i zarządził przejście do głosowania. To nie spodobało się prawej części sali.
– Ojej, jakie rozczarowanie słyszę w państwa głosie, ale przystąpiliśmy już do głosowania – dodał ironicznie Szymon Hołownia.
Źródło: Sejm.gov.pl