TE słowa Hołowni nie spodobają się Macierewiczowi. Bezlitosne kpiny! „Dar bilokacji, człowiek wielu talentów”

Szymon Hołownia zapowiedział upublicznienie monitoringu z burd wywołanych przez posłów PiS.
Marszałek zwrócił się do Antoniego Macierewicza.

Marszałek Sejmu Szymon Hołownia zapowiedział, że podczas najbliższego posiedzenia Sejmu zostaną upublicznione materiały z awantury wywołanej 7 lutego przez grupę posłów PiS. Tego dnia podjęto próbę siłowego wepchnięcia na teren parlamentu Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika. Podczas burd wywołanych przez zorganizowaną grupę posłów PiS, Antoni Macierewicz nieświadomie uderzył w szczękę Mariusza Kamińskiego. Nagranie błyskawicznie obiegło internet. Pisaliśmy o tym tutaj.

Dar bilokacji

Ze słów marszałka Sejmu można wywnioskować, że kończy się proces jednoosobowych konfrontacji uczestników zajść z materiałami.

Spodziewam się, że przy tym posiedzeniu Sejmu będziemy gotowi, żeby powiedzieć: „Każdy kto chciał, mógł się zapoznać, jesteśmy w stanie to publikować – powiedział podczas spotkania z dziennikarzami.

Radomir Wit dopytywał o sytuację z Antonim Macierewiczem. Były szef podkomisji smoleńskiej zarzucił mediom manipulowanie obrazem i kłamstwo na temat ciosu jaki wyprowadził na głowę Mariusza Kamińskiego.

Rozumiem, domyślam się, że patronem pana posła Antoniego Macierewicza jest święty Antoni Padewski. To jest święty, który według swoich życiorysów posiadał dar bilokacji, czyli mógł znajdować się jednocześnie w dwóch miejscach naraz i być może pan poseł Macierewicz również taką zdolność posiadł. Jest to człowiek wielu talentów i na ogół znanej wręcz duchowej głębi, a więc kto tam z nim wie – skomentował Szymon Hołownia.

Jeżeli nawet brał udział w jakichś dwóch różnych wydarzeniach, to te, w których brał udział na terenie Kancelarii Sejmu, wątpliwości co do jego zachowania nie pozostawiają – dodał.

Małgorzata Gosiewska

Antoni Macierewicz to małe piwo przy tłumaczeniach Małgorzaty Gosiewskiej, której także udowodniono udział w zajściach na terenie Sejmu. Najpierw wszystkiego się wypierała, a gdy dziennikarze udowodnili jej, że kłamie zmieniła front. Posłanka stwierdziła, że… Straż Marszałkowska dostała rozkaz szarpania posłów. Pisaliśmy o tym tutaj.

– Widzieliśmy dowody. Szarpała pani funkcjonariuszy. Takie są fakty – mówi reporter. – Nie szarpałam, nie szarpałam. Takie są fakty – odpowiada posłanka i zaczyna przedstawiać kuriozalną wersję wydarzeń. – Pan dobrze wie, że to właśnie Straż Marszałkowska otrzymała polecenie, żeby szarpać parlamentarzystów, między innymi pana posła Wąsika – powiedziała.

Źródło: pap.pl, TVN24.pl

Bartosz Wiciński

Polityką zainteresowałem się w momencie wybuchu afery Rywina. 12 lat temu założyłem bloga politycznego na prawicowej platformie Salon24.pl. Popełniłem tam ponad 400 wpisów i toczyłem pierwsze potyczki słowne z całą rzeszą wyborców PiS. Jak to w życiu blogera bywa, raz wychodziły lepsze teksty, a raz gorsze. Salon24.pl to była dobra szkoła. W CrowdMedia.pl zaczynałem od pisania własnych artykułów o polityce. Teraz zajmuje się głównie opisywaniem newsów, czego musiałem się sam nauczyć. Z wykształcenia jestem księgowym, ale nigdy do żadnej kratki nie wpisałem ani jednej cyferki.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *