TE miny posłów PiS mówią wszystko, Kowalski i Suski zagłuszeni na konferencji. „Uśmiechnięty Sejm”

We wtorek politycy PiS, Marek Suski i Janusz Kowalski, zorganizowali konferencję prasową, której głównym tematem były ceny prądu. Tyle że zostali zagłuszeni.

PiS zagłuszone

Najpierw w sieci pojawiła się zapowiedź konferencji PiS.

Okazało się, że na miejscu na media czekali Marek Suski i Janusz Kowalski, orły PiS.

Platforma ogłosiła, że najwyższe stanowisko w Parlamencie Europejskim, jakie zajął przedstawiciel Polski, to właśnie przewodniczący ds. przemysłu, badań naukowych i energii.

Ponieważ my jesteśmy z panem posłem w prezydium komisji, która również zajmuje się energią, gratulujemy panu posłowi Borysowi Budce – zaczął Suski.

Dodał, że „Polska jest dzisiaj krajem, który ponosi największe ciężary systemu obciążenia opłatami za emisję CO2„. Stąd apeluje on do Budki, by ten „załatwiał jej interesy” i pomógł Polakom w kwestii cen energii.

Potem przypomniał o projekcie PiS, która to partia „chce zatrzymać podwyżki cen prądu od lipca”. Problem w tym, że zdaniem Suskiego dokument został „zamrożony” przez rząd. Apelował też do Ryszarda Petru, który stoi na czele sejmowej Komisji Gospodarki i Rozwoju, by zajął się projektem.

Ostatecznie okazało się, że Suski dał radę przemawiać tylko 2 minuty. Kowalski nie powiedział nic. Powód? Nagle ktoś zaczął walić w… bębny.

Koncert w Sejmie

Od razu uspokajamy fanów teorii spiskowych. Nie był to spisek rządu. To tylko koncert podopiecznych Fundacji Nasz Przyjazny Dom z Sopotu. Ci zaczęli wtedy grać w Sejmie swój koncert. Choć odbywał się na parterze przy głównym wejściu, dźwięki doszły i na górne kondygnacje.

– Bardzo lubię muzykę – kontynuował Suski. – Chociaż warto by było, by Sejm nie zamieniał się w salę koncertową – dodał.

Uśmiechnięty Sejm – zakpił Kowalski.

Ten drugi postanowił zaapelować przy okazji do władz Sejmu. – Jestem ze stolicy muzyki, jestem z Opola, ale zachęcam pana marszałka Szymona Hołownię do przemyślenia, czy rzeczywiście Sejm w czasie prac plenarnych powinien być miejscem na tego typu wydarzenia – dodał.

Posłowie w końcu się poddali, obrócili w stronę muzyków i zaczęli bić brawo. Potem zeszli na dół.

Kowalski starał się przekuć porażkę w sukces i opublikował w mediach społecznościowych zdjęcie z koncertu: „Pracowałem w Polskim Stowarzyszeniu na Rzecz Osób z Upośledzeniem Umysłowym i wiem, jak ważne są takie inicjatywy. Wspaniały koncert w Sejmie podopiecznych Fundacji Nasz Przyjazny Dom z Sopotu. Szacunek dla posłów za tę inicjatywę i dla Pana Marszałka”.

Cóż, w kontekście tego, co powiedział w czasie konferencji prasowej, zawiało hipokryzją…

Źródło: X

Jacek Walewski

Od wielu lat publikuję artykuły na różne tematy: począwszy od polityki, ekonomii i nowych technologii po popkulturę. W przeszłości współpracowałem z m.in. Magazynem Gitarzysta czy Esensja.pl Obecnie oprócz pisania dla Crowd Media, publikuję swoje artykuły na Bitcoin.com i Cryps.pl Jestem autorem tysięcy artykułów dot. wyżej wspomnianych kwestii.
Politykę poznawałem "od kuchni", współpracując z posłem Mirosławem Suchoniem (Polska 2050) i posłanką Mirosławą Nykiel (PO). Działałem także społecznie w Polskim Stowarzyszeniu Bitcoin.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *